Przeznaczenie 16 mln zł na Świątynię Opatrzności Bożej w Warszawie, w tym muzeum Jana Pawła II, nie stanowi zagrożenia dla budżetu państwa - zapewniał w "Jeden na jeden" minister finansów Mateusz Szczurek.
Jedna z przyjętych poprawek do budżetu na rok 2015, uchwalonego w środę w nocy przez Sejm - zgłoszona przez posłów PO i PSL - zakłada przekazanie 16 mln zł z budżetu kultury na utworzenie rezerwy celowej pod nazwą "Środki na realizację zadań w zakresie kultury, w tym Muzeum Jana Pawła II w Świątyni Opatrzności Bożej".
Mateusz Szczurek stwierdził, że te pieniądze były już wcześniej zaplanowane dla tego resortu. - Stanowi to przesunięcie w ramach budżetu ministra kultury, a więc uszczegółowienie wydatkowania zagwarantowanych środków. Nie stanowi zagrożenia dla budżetu, jego uszczuplenia - zapewniał minister.
Przypomniał, że z budżetu państwa były finansowane wcześniej także inne inwestycje z dziedziny kultury, w tym Muzeum Historii Żydów Polskich czy II wojny światowej.
Minister finansów pytany o sprzeciw SLD wobec finansowania z budżetu państwa Świątyni Opatrzności Bożej, odparł, że lewica w tej sprawie nie ma większości. - Ta poprawka została zaakceptowana przez większość parlamentarną - dodał.
Dopytywany, czy warto finansować Świątynię Opatrzności Bożej, odpowiedział, że jest to, jak najbardziej zasadne. - Bardziej zasadne niż utrzymywanie czy tolerowanie sytuacji, w której straszy ona przez kolejne lata, jako niedokończona inwestycja - stwierdził Szczurek.
Apel do senatorów
Przeciwko finansowaniu budowy świątyni z budżetu państwa protestowali w sobotę uczestnicy demonstracji, którą zorganizowano w stolicy.
Organizator protestu, redaktor naczelny pisma "Liberte!" Leszek Jażdżewski zbierał podpisy pod apelem do senatorów, by tę poprawkę odrzucili.
"Dotowanie związków wyznaniowych z państwowych funduszy jest sprzeczne z polskim prawem. Jest publiczną tajemnicą, że kolejne dotacje Ministerstwa Kultury i samorządów, pod pozorem finansowania powstających w ŚOB muzeów, są faktycznym wsparciem budowy miejsca kultu. Przyłączenie się do tego procederu ustawodawcy jest działaniem niemoralnym i bezprawnym. Każe wątpić, czy decyzje parlamentarzystów są podejmowane w interesie ogółu obywateli, czy pod dyktando najbardziej wpływowych grup" - czytamy w apelu do senatorów.
"Apelujemy do Pań i Panów senatorów - naprawcie błąd Sejmu i przywróćcie środki polskiej kulturze, sprawy kultu pozostawiając decyzjom finansowym jego wyznawców" - czytamy dalej.
MAC