Setka nowych autobusów od wtorku jeździ po ulicach stolicy. Wszystkie są wyposażone w klimatyzację, monitoring, biletomaty i system głosowego zapowiadania przystanków.
ZTM zapewnia, że dba, aby transport publiczny stał na coraz wyższym poziomie, czego dowodem są m.in. coraz wyższe wymagania stawiane w przetargach przewoźnikom.
Nowe pojazdy są konsekwencją podpisania umowy z Mobilisem, który będzie woził warszawiaków przez kolejne osiem lat.
Spośród setki autobusów, które wyjechały we wtorek, pięćdziesiąt to Mercedesy Conecto G, a pozostałe - Solarisy Alpino 8,9. Wszystkie są fabrycznie nowe i wyposażone w systemy lokalizacyjne. Solarisy są długie na 8,9 metra. Natomiast mercedesy to 18-metrowe przegubowce.
Pierwsze powstawały w fabrykach pod Poznaniem, a drugie pod Stambułem w Turcji.
Wyższe wymagania dla kierowców
Bardziej rygorystyczne wymogi stawiane są również kierowcom. Wszyscy muszą znać język polski przynajmniej na poziomie średniozaawansowanym. Oprócz tego, powinni orientowac się w topografii Warszawy i okolic oraz w przepisach porządkowych i taryfowych.
Za wymaganiami mają iść jednak lepsze warunki. Mobilis zobowiązał się do zatrudnienia kierowców na podstawie umowy o pracę na pełen etat.
"ZTM wprowadził wymóg posiadania przez operatora odpowiedniego zaplecza technicznego, czyli zajezdni, w której autobusy będą sprzątane i myte oraz będą przechodzić niezbędne przeglądy i naprawy" – czytamy w komunikacie prasowym.
"Cenne wzmocnienie komunikacji"
Kontrakt podpisano w lutym. Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz odpowiadający w miejskim ratuszu właśnie za transport przekonywał wówczas, że to istotne wzmocnienie komunikacji publicznej bez konieczności zakupów autobusów przez miasto.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT PRZETARGU:
Na ulice wyjedzie 100 fabrycznie nowych autobusów
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: ZTM