Dwa łosie wpadły do zbiornika przeciwpożarowego. Jeden nie przeżył

Na Białołęce dwa łosie wpadły do zbiornika przeciwpożarowego. Strażacy zbudowali specjalną tratwę, żeby wydostać jedno ze zwierząt. Drugie nie przeżyło.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Jak dowiedział się reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, do zdarzenia doszło na ulicy Płochocińskiej na Białołęce.

Łukasz Płaskociński z warszawskiej straży pożarnej przekazał nam, że zbiornik ma dosyć strome brzegi. Strażacy nie mają łatwego zadania. - Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, jeden z łosi już nie żył. Teraz próbujemy wyciągnąć drugiego. Wybudowaliśmy specjalną tratwę i mamy nadzieję, że zwierzę na nią wejdzie i wydostanie się ze zbiornika - mówił po godzinie 21 strażak. Jak dodawał, na miejscu oprócz pięciu zastępów straży pożarnej, był też między innymi lekarz weterynarii, który miał doglądać zdrowia łosia.

- Drugiego łosia udało się uratować - przekazał w niedzielę rano Bartosz Maciąg z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Jak opisywał, podczas akcji zwierzę dostało środki uspokajające. Po wydostaniu go ze zbiornika, zajęli się nim pracownicy Lasów Państwowych.

Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też, że strażacy przestrzegają przed trudną sytuacją w lasach z powodu suszy:

BATORSKI1
95 procent pożarów powoduje człowiek
Źródło: tvnwarszawa.pl
Czytaj także: