W bloku na Jelonkach doszło do pożaru. Jak podała policja, jedna osoba nie żyje, a reporter tvnwarszawa.pl dodał, że dwie inne z poparzeniami trafiły do szpitala. Funkcjonariusze skierują do prokuratury wniosek o wszczęcie śledztwa, które wyjaśni przyczyny tego zdarzenia.
Do pożaru doszło w mieszkaniu przy Drogomilskiej 25 w niedzielę przed godziną 16.
Jak przekazał Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji, pożar okazał się tragiczny w skutkach. - Jeden mężczyzna wyskoczył z tego mieszkania z okna. Drugą osobę wynieśli strażacy. Trzecia zmarła w wyniku pożaru. Blok został ewakuowany - powiedział policjant.
Z relacji reportera tvnwarszawa.pl Artura Węgrzynowicza wynika, że dwie osoby z licznymi poparzeniami trafiły do szpitala.
Osiem zastępów na miejscu
Jak doprecyzował Bartosz Maciąg z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, pożar wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze.
- Po przyjeździe na miejsce strażaków pożar był już rozwinięty. W akcji gaśniczej uczestniczyło osiem zastępów straży. Pożar został już ugaszony. Ogień nie zajął sąsiednich mieszkań – informował Maciąg.
Jak przekazał Artur Węgrzynowicz, mimo że pożar został ugaszony, strażacy nadal pracowali na miejscu. - Ewakuowani z bloku mieszkańcy nie mogą jeszcze wrócić do swoich mieszkań. Widać, że straty są duże. Mieszkanie na drugim piętrze jest całkowicie zniszczone, ucierpiała też elewacja - mówił reporter tvnwarszawa.pl.
Wniosek o wszczęcie śledztwa
Po zakończeniu akcji gaśniczej biegły z zakresu pożarnictwa przeprowadził oględziny. Jak poinformowała w poniedziałek Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji dla Bemowa i Woli, towarzyszyli mu prokurator i policyjny technik kryminalistyki.
- Materiały zebrane w tej sprawie zostaną skierowane do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola z wnioskiem o wszczęcie śledztwa, które wyjaśni wszystkie okoliczności, w jakich doszło do wczorajszego pożaru - zaznaczyła w poniedziałek Sulowska.
Policjantka dodała, że inspektor nadzoru budowlanego był na miejscu.
Po zakończeniu akcji służb, lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl