Co najmniej trzy osoby zginęły, a kilka kolejnych zostało rannych po gwałtownych ulewach, które we wtorek nawiedziły północno-wschodni Irak, powodując powodzie w regionie Kurdystanu - przekazały lokalne media i służby.
Ulewne deszcze w prowincjach Sulajmanijja, Erbil, Duhok i Kirkuk doprowadziły do zalań ulic, a w efekcie - zablokowania dróg. W mieście Chamchamal, jednym z najbardziej dotkniętych żywiołem rejonów Sulajmaniji, zginął 72-letni mężczyzna oraz 22-letnia kobieta - poinformował rzecznik regionalnej obrony cywilnej. Jak przekazały władze, pod naporem wody zawaliła się na nich ściana szkoły. W sąsiedniej prowincji Kirkuk utonęła młoda dziewczyna.
Dwójka dzieci uznawana jest za zaginionych.
Najcięższa susza od niemal stulecia, potem powódź
Na nagraniach z zalanych miejsc widać mieszkańców usuwających wodę i błoto z domów.
- Deszcz był bardzo silny, a powódź przyniosła ogromne zniszczenia - nie zostało nam nic (...), wszystko w środku zostało zniszczone - powiedziała w rozmowie z Reutersem poszkodowana mieszkanka Driya Gabriel.
Według lokalnych meteorologów deszcze mają ustąpić w środę, lecz ostrzegają oni przed możliwymi kolejnymi wezbraniami wód. Ulewne deszcze występują w czasie, gdy Irak, w tym Kurdystan, zmagają się z najcięższą suszą od niemal stulecia. Poziom wody w zbiornikach retencyjnych spadł poniżej 30 procent, a w wielu wsiach brakuje zasobów wodnych po latach ograniczonych opadów i budowie zapór w Turcji i Iranie.
Autorka/Autor: jzb/dd
Źródło: Reuters, Enex, Anadolu Agency, Rudaw
Źródło zdjęcia głównego: Enex