Poziom wody ciągle rośnie. "Nigdy nie widziałem czegoś takiego"

Powódź w stanie Waszyngton
Powódź w stanie Waszyngton
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved
Nawet 100 tysięcy mieszkańców stanu Waszyngton w USA może zostać ewakuowanych z powodu powodzi. Służby meteorologiczne prognozują, że w najbliższych godzinach poziom wody w rzekach będzie rósł i najprawdopodobniej przekroczy rekordowe, historyczne poziomy. Na miejscu udziela pomocy między innymi Gwardia Narodowa.

Od początku tygodnia północno-zachodnie regiony Stanów Zjednoczonych zmagają się z powodziami i podtopieniami. Wywołały je intensywne opady deszczu niesione przez burze oraz towarzyszące im rzeki atmosferyczne, czyli systemy przenoszące ogromne ilości pary wodnej z ciepłych wód oceanu nad lądy średnich szerokości geograficznych.

Najtrudniejsza sytuacja wystąpiła na zachodzie stanu Waszyngton, gdzie każdy dzień przynosi kolejne ulewy. Lokalne władze szykują się na najgorszy scenariusz i zapowiedziały możliwość ewakuacji nawet 100 tysięcy mieszkańców. Gubernator Waszyngtonu Bob Ferguson wprowadził także stan wyjątkowy. Przed katastrofalnymi skutkami powodzi i osuwisk ziemi ostrzega także Narodowa Służba Pogodowa.

"Nigdy nie widziałem czegoś takiego"

Według prognoz do piątku poziom wody w rzekach może przekroczyć historyczne, rekordowe poziomy z 1990 roku. Gubernator stanu w mediach społecznościowych przekazał, że w Waszyngtonie może dojść do 18 dużych i 15 umiarkowanych powodzi. Zaapelował do mieszkańców o śledzenie komunikatów i współpracę ze służbami. Dodał, że do akcji ratunkowej dołączyła także Gwardia Narodowa, a ewakuowanych może być nawet 100 tysięcy mieszkańców.

Największe ryzyko dotyczy obszarów od miasta Mount Vernon, przez które przepływa największa rzeka regionu, Skagit, po Everett i Redmond. "Nigdy nie widziałem czegoś takiego" - podkreślił synoptyk Steve Reedy cytowany przez "The Seattle Times". Całodobowe działania w regionie prowadzi Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA). Rozmieściła tam dodatkowe zespoły i ostrzega, że w wielu miejscach drogi są już nieprzejezdne, a lokalne służby zgłaszają pierwsze osuwiska. Władze twierdzą, że sytuacja może się pogorszyć z nadejściem kolejnych opadów.

W opinii naukowców sytuacja w Waszyngtonie stanowi kolejną zapowiedź przyszłych zmian klimatycznych. - Powodzie będą większe i częstsze - powiedział klimatolog Guillaume Mauger. Wyjaśnił, że cieplejsza atmosfera magazynuje więcej wilgoci, a coraz rzadszy śnieg sprzyja szybkiemu wzrostowi poziomu rzek.

Czytaj także: