Przez Hiszpanię przechodzi burza Barra. W piątek doprowadziła do powodzi na terenie Kraju Basków oraz Nawarry. Po południu potwierdzono tam pierwszą ofiarę śmiertelną. Mieszkańcy Pampeluny przemierzają ulice w kajakach. Agencja meteorologiczna AEMET wydała alarmy meteorologiczne, lokalnie nawet drugiego stopnia.
Hiszpania. Ofiara śmiertelna powodzi
Jak podała hiszpańska obrona cywilna, w piątek potwierdzono zgon kobiety, na której samochód zawalił się dach prowizorycznego garażu w okolicach miasta Sunbilla. Jej ciało znaleziono wewnątrz pojazdu przygniecionego przez elementy struktury obiektu.
Rzeczoznawcy wyjaśnili, że konstrukcja budowli ucierpiała w następstwie utrzymujących się w ostatnich dniach silnych opadów deszczu i wichur.
Hiszpania. Po ulicach Pampeluny pływają kajakami
Intensywne opady doprowadziły w piątek do wylania kilku rzek we wspólnotach autonomicznych Nawarry i Kraju Basków. Całkowicie zablokowane jest m.in. centrum miasta Pampeluna, na którego ulicach zalega woda. Ja podała Agencja Reutersa, mieszkańcy tego miasta pływali kajakami po ulicach. W centrum miasta Villav domy były podtopione aż po dachy.
Wskutek wylania rzeki Arga konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu mieszkańców regionu Nawarry, których domy znalazły się pod wodą. Jak podały lokalne media, w niektórych miejscach zalania są najgorsze od 20 lat.
Rząd regionalny ogłosił drugi stopień zagrożenia powodziowego. Władze ostrzegają, że podobne warunki pogodowe mogą wystąpić w sobotę. Agencja meteorologiczna AEMET wydała alarmy pogodowe, miejscami drugiego stopnia.
Barra dotarła do Hiszpanii w środę (8 grudnia), powodując spustoszenie w północnej części kraju, przynosząc burzową pogodę i śnieg. Wcześniej żywioł przyniósł opady śniegu, które sparaliżowały ruch na drogach.
Barra nie tylko w Hiszpanii
Skutki burzy były też odczuwalne w Irlandii i Szkocji, gdzie kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców nie miało prądu.
Źródło: PAP, Reuters