Debaty, drogie spoty, poparcie gwiazd... Amerykańscy kandydaci na prezydenta chwytali się różnych sposobów, by zyskać poparcie wyborców. Jest jednak coś, na co nie mają wpływu: pogoda. W powojennych wyborach potrafiła obniżać frekwencję nawet o 3 proc. a tym samym wpływać na wynik elekcji. Znacząca jest też różnica między odsetkami zwolenników kandydatów uzależniających swój udział od pogody. Wypada zdecydowanie na korzyść republikanów.