Rekordowe i trwające od kilku tygodni ulewne deszcze doprowadziły do powodzi, jakich w Chinach nie było od lat. Ponad dwa miliony ludzi trzeba było ewakuować, wielu z nich nie będzie miało, gdzie wrócić, gdy woda opadnie. To kolejny kataklizm w kraju, który wciąż walczy z dotkliwymi konsekwencjami pandemii wywołanej przez koronawirusa.

Lek o nazwie tocilizumab, który osłabia działanie układu odpornościowego, może zmniejszać śmiertelność w przypadku chorych z najcięższym przebiegiem COVID-19 - podali badacze na łamach pisma "Clinical Infectious Diseases".

Co najmniej dwie osoby zginęły, a 11 zostało rannych w wyniku powodzi, które były następstwem ulewnych deszczy w tureckiej prowincji Rize.

Istnieje duża niepewność co do tego, jak pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 rozwinie się zimą. Według "najgorszego scenariusza" druga fala w tym okresie może być groźniejsza od pierwszej - ostrzegają eksperci w raporcie opracowanym na zlecenie głównego doradcy brytyjskiego rządu ds. walki z koronawirusem Patricka Vallance'a.

Czesi ze wschodu kraju zmagają się z plagą komarów. Dotkliwe ataki owadów to skutek ciepłej i deszczowej pogody.

- W najbliższej dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie powrotu do starej normalności - tak o państwach takich jak Stany Zjednoczone czy Brazylia mówił w poniedziałek dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus. Skrytykował także niewystarczające działania prewencyjne prowadzone w tych krajach.

W Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki pojawiła się gwałtowna burza, której towarzyszył silny wiatr. Wiało tak mocno, że morska piana zalała ulice miasta.

Poziom wody w 33 chińskich rzekach wzrósł do najwyższego w historii pomiarów. Wiele regionów musi się przygotować na kolejny, groźny tydzień z ulewnymi deszczami.

W wyniku pożarów lasów, do których doszło w masywie górskim Lousa, w dystrykcie Coimbra w środkowej Portugalii, trzech strażaków odniosło obrażenia, a jeden zginął - poinformowały władze gminy Miranda do Corvo.

Intensywne opady deszczu i powodzie nie dają spokoju mieszkańcom Chin. Skutki pogody odczuwają już dziesiątki milionów ludzi, zapowiadane są kolejne ulewy. Z brzegów może wystąpić największe jezioro słodkowodne w kraju.

U wybrzeży Nowej Południowej Walii w Australii rekin zaatakował 15-letniego surfera. Mimo próby reanimacji chłopiec zmarł. To na tym kontynencie co najmniej piąty śmiertelny atak rekina w tym roku.

Pracownicy jednej z izraelskich elektrowni mieli w środę pełne ręce roboty. Zamiast jednak skupić się na codziennych obowiązkach, wydobywali z rur chłodzących meduzy niebieskie (Cyanea lamarckii). Zwierzęta zostały zassane do środka i spowodowały awarię.

Trąby powietrzne są dość rzadkim zjawiskiem w Polsce. Jedna z nich pojawiła się w piątek w Ustroniu Morskim.

Pojawiły się nowe zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące ochrony przed koronawirusem SARS-CoV-2. Organizacja zaleca unikanie zatłoczonych miejsc ze względu na możliwą transmisję powietrzną tego patogenu.

Po tygodniach powodzi, które nawiedziły południowo-zachodnie i środkowe Chiny, ulewne deszcze spowodowały kolejne podtopienia wzdłuż rzeki Jangcy. Ewakuowano ponad 300 tysięcy osób we wschodnich prowincjach Anhui i Jiangxi, ponieważ tamtejsze domy zostały zniszczone, a drogi są nieprzejezdne. W wielu regionach ludzie pozbawieni są dostępu do jedzenia i elektryczności.

Są gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem, którego populację szacuje się na zaledwie 300 osobników. Gorylom Cross River - bo o nich mowa - zagrażają kłusownicy i wycinka lasów. Jest jednak nadzieja - dzięki fotopułapce powstały zdjęcia, na których widać grupę goryli, w tym kilka młodych.

Po wybuchu pożaru lasu w pobliży Koryntu w środkowej Grecji ewakuowano około 400 dzieci z letniego obozu - poinformowały w czwartek miejscowe władze.

Tornado przeszło przez hrabstwo Otter Tail w stanie Minnesota. Biuro szeryfa poinformowało, że jedna osoba nie żyje, a dwie są ranne.

Przez największe kanadyjskie miasto, Toronto, przetoczyła się gwałtowna burza. Towarzyszyły jej intensywne opady deszczu, które w konsekwencji doprowadziły do powodzi. Tysiące ludzi nie mają prądu.

Średnia temperatura na świecie w ciągu najbliższych pięciu lat nadal będzie rosnąć, czasowo może wzrosnąć do powyżej 1,5 stopnia Celsjusza powyżej średniej sprzed epoki przemysłowej - poinformowała w czwartek Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO). To oznacza, że konsekwencje będą odczuwalne niemal w każdym miejscu na Ziemi.

Przez Rumunię przetoczyły się gwałtowne burze. Towarzyszyły im ulewne opady deszczu i gradobicia.

Na przedmieściach Brisbane w Australii odkryto nowy rodzaj pająków z rodziny Idiopidae. Budują one dobrze ukryte nory z "drzwiami", z których wyłaniają się, by zapolować na nic niepodejrzewającą ofiarę.

Dziewięć osób z prowincji Hubei zginęło w środę rano w wyniku potężnego osuwiska. Katastrofa jest konsekwencją intensywnych opadów deszczu, które trwają nieprzerwanie od ubiegłego tygodnia. W kilku chińskich prowincjach zatopionych zostało wiele domów i dróg.

Włoski lodowiec zmienia kolor na różowy. Tak zwany arbuzowy śnieg nie jest zjawiskiem nowym, zwłaszcza wiosną i latem, ale w tym roku wyjątkowo nasilonym. Według naukowców nie oznacza to niczego dobrego.

Prawdziwe chwile grozy przeżył kierowca podróżujący po jednej z autostrad w Australii. W pewnym momencie wokół jego nóg zaczął owijać się jeden z najbardziej jadowitych węży na świecie. Jakby tego było mało, policja ruszyła w pościg za przerażonym kierowcą.

Ofiara śmiertelna, zalane metro, powalone drzewa. W nocy z poniedziałku na wtorek silna burza z intensywnymi opadami deszczu i gradobiciem uderzyła w stolicę Bułgarii i nie tylko.

Blisko połowa plastikowych odpadów z Europy eksportowana jest do Azji. Niestety, jak wynika z badań irlandzkich naukowców, około jedna czwarta z nich nie trafia do recyklingu.

Od tygodni Syberia zmaga się z wysoką temperaturą. Jak pokazały najnowsze analizy, w czerwcu pobity został rekord średniej temperatury dla tego miesiąca. Naukowcy twierdzą, że jest to "wołanie ostrzegawcze", a komplikacje w postaci pożarów, topnienia lodu arktycznego i uwalniania ogromnych emisji dwutlenku węgla do atmosfery mogą mieć poważne konsekwencje dla klimatu.

Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że przygląda się przypadkowi dżumy dymieniczej w szpitalu w chińskim regionie Mongolia Wewnętrzna. Jak przekazała przedstawicielka WHO, na ten moment choroba nie stanowi poważnego zagrożenia.

Na japońskiej wyspie Kiusiu nie przestaje padać. W powodziach i osuwiskach zginęło 50 osób, kilkanaście jest zaginionych. Służby oceniają, że intensywne opady mogą trwać jeszcze przez najbliższe dni.