Prognoza

Prognoza

Słońce, chmury i deszcz nad wodą

Wypoczywający nad wodą w niedzielę nie mogą liczyć na pogodę sprzyjającą plażowaniu. Słońce się pokaże, ale będzie też sporo chmur i przelotnych opadów. Osoby, które lubią pływać, ucieszy za to temperatura wody - zarówno w kąpieliskach mazurskich, jak i bałtyckich jest wysoka.

Pogoda w kratkę do połowy tygodnia. Ocieplenie od czwartku

W najbliższe dni czeka nas pogodowa przeplatanka. Przełom tygodni nie zachwyci - będzie chłodno, ponuro i deszczowo. We wtorek pokaże się słońce, ale w środę znowu zniknie za chmurami. Na pogodne niebo i bardziej wakacyjne temperatury w całym kraju musimy poczekać do czwartku.

Popada, zagrzmi. Trudno będzie się skupić

Sobota zapowiada się deszczowo, przez co zmotoryzowani powinni się liczyć z jazdą po śliskich i mokrych jezdniach. We znaki mogą dawać się im także burze oraz niekorzystne warunki biometeo, za których sprawą kierowcom trudno będzie się skupić.

Będzie chłodno. Zrobi się deszczowo

W pierwszej części dnia front atmosferyczny znajdzie się w Polsce północnej. Z biegiem dnia będzie się przesuwał na południe, przynosząc ze sobą deszcz i lokalne burze. Gdzieniegdzie temperatura wyniesie tylko 16 st. Celsjusza.

Pochmurna sobota w kurortach

W sobotę nie powinniśmy uświadczyć tłoku na nadmorskich plażach. Wszystko za sprawą pogody. Niebo szczelnie przykryją chmury, termometry pokażą maksymalnie 20 st. C.

Burze przesunęły się na wschód

- Burz przybyło - informowała po południu synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Pierwsze wyładowania atmosferyczne, które odnotowano na Mazowszu, wystąpiły ok. godz. 12.00. Potem grzmiało m.in. na Podlasiu, Górnym Śląsku i na Ziemi Łódzkiej. Późnym wieczorem grzmiało na Lubelszczyźnie, Podlasiu i we wschodniej części Małopolski.

Pyli bylica, bez chusteczek ani rusz

To przede wszystkim bylica sprawi, że alergicy będą kichać jak Polska długa i szeroka. O tym, jakie inne pyłki dadzą się im we znaki dowiecie się z naszego komunikatu.

Weekend chłodny i mokry. Cieplej od niedzieli

Początek weekendu nie będzie sprzyjać aktywności na świeżym powietrzu. Niemal w całym kraju niebo skryją deszczowe chmury, a temperatura daleka będzie od komfortowej, zwłaszcza na północy kraju. Zdecydowana poprawa pogody nastąpi w niedzielę. Zrobi się słonecznie i ciepło. Niemal w całym kraju słupki rtęci poszybują powyżej 20 st. C.

Jedziecie na zachód? Nastawcie się na deszcz i burze

Przelotny deszcz i lokalne burze dadzą się dziś we znaki kierowcom podróżującym na zachodzie kraju. Na skutek opadów drogi zrobią się śliskie, a widzialność ograniczona. Dodatkowo biomet będzie niekorzystny, utrudniający koncentrację za kółkiem.

Przydadzą się parasole. Dzień z przelotnym deszczem

Bez parasola nie powinni dziś wychodzić mieszkańcy północy i lokalnie centrum kraju. Po południu deszcz towarzyszący burzom może pojawić się także w rejonie Śląska. Ponieważ napływa do nas chłodne powietrze polarno-morskie, przyda się cieplejsza odzież, szczególnie rano i pod wieczór.

Aura będzie mało wakacyjna

Czwartek w kurortach Pomorza, Wybrzeża oraz Warmii i Mazur będzie słoneczny, ale nie wolny od przelotnych opadów deszczu. Niestety także temperatura nie będzie sprzyjać plażowaniu.

Deszcz, towarzysz podróży w całym kraju

Drogi w całym kraju będą dziś mokre od deszczu. Grozi to to wpadnięciem w poślizg i ograniczy widzialność, dlatego apelujemy o ostrożność. Dodatkowo biomet będzie niekorzystny, co utrudni koncentrację za kółkiem.

Niebo gęste od deszczowych chmur

W środę mocno da o sobie znać ochłodzenie. Termometry wskażą od 18 do 25 st. C. To drastyczny skok w dół w porównaniu z poprzednimi dniami, dlatego na pewno go odczujemy. Dodatkowo w całym kraju spadnie deszcz, a na północnym wschodzie mogą pojawić się burze.

Znowu zagrzmiało na północy Polski

W przeważającym obszarze naszego kraju jest pogodnie, ale początkowo na Warmii i Mazurach, a potem także na Wybrzeżu i Pomorzu pojawiły się burze. Wyładowania rozsiane są po całym północnym regionie Polski.

W kurortach więcej słońca, ale też chłodu

W środę nad morzem i jeziorami pojawi się więcej słońca, ale będzie chłodniej niż we wtorek. Słupki rtęci pokażą 18-20 st. C. Na dodatek w niektórych kurortach mazurskich mogą pojawić się burze z piorunami. Nie obejdzie się też bez przelotnych opadów deszczu.

Spokojniej, ale za to chłodniej

Najbliższe dni pozwolą nam odetchnąć od upałów i intensywnych burz. Słupki rtęci pokażą maksymalnie 25 st. C. Miejscami mogą wystąpić wyładowania atmosferyczne, nie będą mieć jednak gwałtownego charakteru.

Pogoda pozwoli wreszcie odetchnąć

Związane z upałem gwałtowne zjawiska pogodowe mamy już za sobą. Przed nami kilka dni względnego spokoju. O szczegółach Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.

Pół dnia na mokrych szosach

Przed południem pogoda będzie utrudniać jazdę w sporej części kraju. Deszcz i dość silny wiatr dadzą się we znaki szczególnie kierowcom w centrum i na wschodzie kraju. W drugiej części dnia się rozpogodzi, a warunki na drogach zdecydowanie się poprawią.

Najpierw deszcz i burze. Potem pogodne popołudnie

Mieszkańców centralnej i wschodniej Polski przed południem czeka deszczowo-burzowa pogoda. Po odejściu frontu atmosferycznego w całym kraju będziemy się cieszyć spokojnym i pogodnym popołudniem. Dobra wiadomość dla zmęczonych upałami: temperatury spadną o kilka stopni.

Deszcz, burze i upał mogą zmęczyć kierowców

Opady deszczu oraz deszcz z silnym wiatrem, a miejscami grad będą dziś utrudniać jazdę w dużej części kraju. Uważać na nie będą musieli podróżujący po północy, zachodzie i centrum kraju. Na południowym zachodzie będzie pogodnie, ale kierowcom może się dawać we znaki męczący upał.

Upalnie w całym kraju. Znowu zagrzmi

Przed nami bardzo gorący dzień - na Podkarpaciu temperatury sięgną 34 stopni. W większości kraju, poza wschodem i południowym wschodem, nieco orzeźwienia w upale przyniosą opady deszczu. Będą im jednak także towarzyszyć burze z silnymi porywami wiatru, a lokalnie z opadami gradu.

Zamiast słońca niebo rozświetlą pioruny

Burz z piorunami spodziewamy się w poniedziałek we wszystkich polskich kurortach północy. Będzie grzmieć od Międzyzdrojów po Warmię i Mazury. Temperatura miejscami sięgnie nawet 30-31 st. Celsjusza.

Ochłodzenie tuż tuż. A za nim kolejna fala upałów

Wtorek 7 sierpnia to dzień, podczas którego grubą kreską oddzielimy się od panującego ostatnimi czasy piekielnego gorąca. Temperatura tego dnia sięgnie maksymalnie 27 st. Celsjusza. Przez mniej więcej tydzień słupki rtęci nie powinny sięgać 30 st. C, jednak już od środy 15 sierpnia upały powrócą.