Polska znajdzie się pod wpływem ciepłego frontu atmosferycznego, który przyniesie opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Wolna od opadów będzie tylko Rzeszowszczyzna. Temperatura maksymalna wyniesie 5 st. C.
Nad Polską przejdzie front atmosferyczny, który przyniesie opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Ograniczą widzialność i spowodują, że jezdnia będzie śliska.
Przez cały ranek gołoledź na drogach będzie wymagać od kierowców dużej ostrożności. W ciągu dnia się ociepli i lód na drogach się rozpuści, ale w większości kraju jazdę utrudnią opady deszczu ze śniegiem i śniegu.
Poniedziałkowy poranek zdominowała gołoledź, która nocą powstała na jezdniach i chodnikach. W ciągu dnia w wielu miejscach kraju będą pojawiać się opady. Deszcz i deszcz ze śniegiem mogą utrudnić warunki na drogach. Będzie mokro, bo dodatnie temperatury w dzień spowodują topnienie śniegu.
W polskich kurortach narciarskich w poniedziałek termometry pokażą między -10 a 1 stopniem Celsjusza. Niebo będzie pochmurne, ale można liczyć na przejaśnienia. W większości ośrodków warunki do jazdy poprawią się.
Wiosna zbliża się wielkimi krokami. W najbliższym tygodniu na termometrach zobaczymy nawet 12 stopni Celsjusza. Lekki spadek temperatury odnotujemy kolejnej niedzieli, ale od marca temperatura utrzyma się na poziomie sięgającym 10 kresek powyżej zera.
W niedzielę kierowcy podróżujący w całej Polsce powinni zachować ostrożność. Drogi będą śliskie ze względu na opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, a także roztopy.
W nocy wkroczył do Polski kolejny front atmosferyczny. W niedzielę przyniesie opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Padać będzie głównie na zachodzie, a potem także w centrum kraju. Będzie ciepło - nawet 6 stopni powyżej zera.
W niedzielę w całych Alpach można się spodziewać opadów śniegu i deszczu ze śniegiem. Najcieńsza pokrywa nadal we Włoszech, ale tam z kolei największe szanse na jazdę w promieniach słońca.
W niedzielę narciarzy w Polsce czeka pogorszenie warunków narciarskich. W Beskidach, Tatrach i Sudetach będzie padał przelotny śnieg i deszcz ze śniegiem.
W sobotę o 14:30 Justyna Kowalczyk znów będzie walczyć z Norweżką Marit Bjoergen o prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Czy pogoda pomoże naszej zawodniczce dobiec pierwszej na metę?
W sobotę w całym kraju śnieg i deszcz będą zmorą na drogach. Na zachodzie utworzą się kałuże, które stworzą niebezpieczeństwo poślizgu. Na wschodzie opady ograniczą widzialność.
W sobotę nad Polską będą przeważać wpływy wilgotnego powietrza znad Europy i ciepłego frontu atmosferycznego. Doprowadzą one do powstania dwóch stref opadów rozdzielonych pasem rozpogodzeń ciągnącym się od Mazur przez Mazowsze aż po Śląsk.
Na trasach narciarskich w polskich górach przybędzie sporo świeżego śniegu. W wielu miejscach zza chmur od czasu do czasu wyjrzy słońce. Temperatury zbliżą się do zera. Warunki na stokach będą dobre.
W sobotę w Szwajcarii, Włoszech i Francji alpejskie stoki będą słoneczne. Śnieg padał będzie tylko w Niemczech, a nad Austrią niebo nieco się zachmurzy.
W ciągu najbliższej doby Polska pozostanie pod wpływem niżu znad Morza Norweskiego i związanych z nim frontów atmosferycznych, przemieszczających się od zachodu w głąb kraju.
Do Polski za frontem atmosferycznym napływa ciepłe i wilgotne powietrze polarno-morskie. Będzie coraz cieplej. W sobotę na termometrach zobaczymy nawet 6 stopni Celsjusza.
Europę południowo-zachodnią i wschodnią obejmują wyże. Pozostałe obszary kontynentu zalegają układy niżowe. Polska jest pod wpływem niżu znad Morza Norweskiego.
Do 5 stopni Celsjusza pokażą termometry na północy i zachodzie kraju. Tam spadnie deszcz lub deszcz ze śniegiem. Na pozostałym obszarze, temperatura wyniesie od -4 do +3 st. C i będzie padać śnieg. Spadnie go do 8 cm.
W ciągu dnia warunki drogowe niemal w całym kraju będą utrudnione. Kierowcy napotkają opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Drogi będą śliskie od błota pośniegowego, dlatego warto zachować ostrożność za kółkiem.
Rajem dla miłośników białego szaleństwa będą w piątek przede wszystkim niektóre regiony Francji i Włoch. Masa śniegu, dużo słońca i łagodne temperatury czekają m.in. na narciarzy w Chamonix i Trydencie.
W piątek, mimo dobrze przygotowanych stoków, nie będzie specjalnie przyjemnie przyjemnie szusować na polskich stokach. Synoptycy przewidują duże zachmurzenie w południowej części kraju, a także opady śniegu.
Po przerwie zimowej piłkarze wracają na boiska Ekstraklasy. Przed nami 18 kolejka i spotkania w Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Lubinie, Zabrzu i Kielcach. Sprawdziliśmy, jaka pogoda czeka na zawodników i kibiców.
Przedwiośnie tuż-tuż, jednak zanim pożegnamy zimę na dobre, czekają nas kolejne intensywne opady śniegu i siarczyste mrozy. O tym, jakiej pogody powinniśmy się spodziewać od połowy lutego do początku marca mówiła na antenie TVN24 Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
We wtorek i środę śnieg zasypał całą Polskę. W czwartek opadów będzie już mniej, ale wciąż pojawić mogą się na całym terytorium kraju. Najwięcej na południowym wschodzie, gdzie wciąż dopada nawet 10 cm świeżego białego puchu.
Czwartek będzie kolejnym trudnym dniem dla kierowców. Opady śniegu, miejscami intensywne, śliska nawierzchnia oraz porywiste podmuchy wiatru sprawią, że jazda będzie mocno utrudniona.
Po kilkudziesięciu godzinach intensywnych opadów, śnieżyce lekko odpuszczają nad większością obszaru Polski. W czwartek wciąż mocno popada jeszcze na południowym wschodzie kraju.
W czwartek w Alpach spadnie dużo śniegu. Opady pojawią się także w słonecznych dotychczas Włoszech. Warunki narciarskie, podobnie jak w Polsce, będą więc utrudnione. W Austrii nadal solidny mróz.