Równo dwa tygodnie do startu Euro 2012. Od dziś aż do końca Mistrzostw w naszym portalu sprawdzicie, komu sprzyjać będą śródziemnomorskie upały, a kogo spotka angielska słota. Jaka zatem pogoda przywita reprezentacje Polski i Grecji na meczu otwarcia?
Układ wysokiego ciśnienia, który będzie kształtował pogodę w Polsce, oznacza jedno - dużo słońca, które chwilami może oślepiać kierowców. Bądźcie na to przygotowani.
Ten piątek nie będzie należał do najcieplejszych. Królujące na niebie słońce powinno jednak wynagrodzić nam lekkie ochłodzenie. Na termometrach zobaczymy od 16 st. Celsjusza w Trójmieście do 22 st. C na Ziemi Lubuskiej.
Żeglującym po wodach północnego wschodu w piątek nie zabraknie powodów do zadowolenia. Choć temperatura powietrza nigdzie nie sięgnie 20 st. Celsjusza, będzie bardzo słonecznie. Z południowego zachodu powieje wiatr o prędkości, którą na pewno docenią krajowi wodniacy.
W piątek and Polską zaświeci słońce, a to dla alergików oznacza jedno - powietrze gęste od zarodników i pyłków, przez które będzie ciężko oddychać. Szczególnie uciążliwe okażą się grzyby mikroskopowe cladosporium oraz sosna.
W Tatrach oraz Bieszczadach nastał typowy dla wiosny okres burz. Warunki do uprawiania turystyki w górach są zmienne. Ratownicy ostrzegają, że szlaki są śliskie i błotniste, miejscami może być niebezpiecznie.
W czwartek pogoda może utrudnić jazdę jedynie na południu kraju. W tym rejonie będzie padać, możliwe są także burze. Na pozostałym obszarze kraju kierowcy mogą liczyć na dobre warunki drogowe.
Niech nie myli Was widok za oknem. Przed nami słoneczny, ale już nie upalny dzień. Temperatura maksymalna wyniesie dziś 24 st. C. Mieszkańcom południowych rejonów Polski przydadzą się parasole. Synoptycy zapowiadają tam opady deszczu, a lokalnie burze.
Po godz. 21.00 burze, które szalały nad Polską wygasły. Nie warto jednak za nadto przywiązywać się do takiego stanu rzeczy, może się bowiem okazać, że to nic innego jak... cisza przed burzą.
Czwartek na Mazurach zapowiada się pogodnie i słonecznie, nie będzie jednak tak ciepło, jak w ostatnich dniach. Temperatury powietrza nieco się obniżą i niemal zrównają z wartościami odnotowanymi w wodzie. Północno-wschodni wiatr nie przekroczy 20 km/h.
Kwitnące sosny przypuściły atak i nie dadzą spokojnie odetchnąć alergikom. We znaki wciąż dają się także zarodniki grzybów mikroskopowych i pyłki dębu. W ciepłe i suche dni lepiej nie wychodzić z domu bez inhalatorów.
Ci którzy tej nocy wybierają się w podróż, powinni przygotować się na gorsze warunki drogowe. W większości kraju jazdę będą utrudniać przelotne deszcze i burze z porywistym wiatrem. Na suche drogi spokojną noc kierowcy mogą liczyć tylko na północnym wschodzie kraju.
Środa przyniesie kierowcom pogodowe utrudnienia. W pierwszej części dnia dokuczać będzie ostre słońce i upał. Na pewno przyda się sprawna klimatyzacja, bo miejscami słupki rtęci pokażą 30 st. C. Po południu wzrośnie zachmurzenie, zacznie padać i grzmieć.
W środę od wczesnych godzin porannych możemy liczyć na sporą dawkę słońca. Słupki rtęci szybko będą piąć się w górę, by miejscami sięgnąć 30 st. C. Jednak już w drugiej części dnia wzrośnie zachmurzenie i zaczną pojawiać się opady deszczu oraz burze. Będzie grzmieć i padać wszędzie poza południowo-wschodnią Polską.
Na Mazurach kolejny dzień we znaki będą się dawać przelotne deszcze. W czasie rozpogodzeń natomiast pogoda będzie sprzyjała opalaniu - niektóre ośrodki odnotują nawet 27 stopni. Wiatr z północnego wschodu powieje z prędkością 22-26 km/h.
Sosna, dąb i grzyby mikroskopowe to alergeny, które będą najbardziej dokuczliwe w środę. Uczuleni mogą odczuwać ich wpływ mocniej ze względu na suche powietrze i wysokie temperatury. Po południu nieco ulgi przyniosą im przelotne opady i burze.
Mamy dobrą wiadomość dla tych, co nie lubią upałów. Od czwartku temperatura spadnie, ale wyraźnego załamania pogody synoptycy nie przewidują. Na opady deszczu muszą przygotować się tylko mieszkańcy południowego wschodu. Tam popada do końca tygodnia.
W ciągu dnia na wschodzie i w centrum kraju zaświeci słońce, więc kierowcom przydadzą się okulary przeciwsłoneczne. Miejscami jednak, przede wszystkim w województwach zachodnich, z burzowych chmur może spaść grad.
Gorący wtorek - podczas którego temperatura sięgnie nawet 29 st. Celsjusza - niektórym z nas zmącą przelotne deszcze i burze. Uwaga! Tym drugim mogą towarzyszyć gradobicia.
We wtorek na mazurskich jeziorach warunki żeglarskie będą na ogół dobre. Jedynie nad akwenami z najwyższą temperaturą w drugiej części dnia pojawią się burze.
Ze względu na słoneczną i bezdeszczową pogodę alergików czeka trudny wtorek. Stężenie pyłków roślin i zarodników grzybów mikroskopowych będzie wysokie. Nie zapominajcie więc o lekach!
Podróżujący po zachodnich i centralnych obszarach kraju nie powinni dziś narzekać na warunki jazdy. Będzie pogodnie i sucho, tylko na północnym wschodzie może mocniej powiać. Natomiast we wschodnich województwach jazdę mogą utrudniać opady i burze z silnym wiatrem, a miejscami grad.
Przed nami ciepłe dni. Według najnowszych prognoz synoptyków TVN Meteo maj zakończymy typowo letnimi temperaturami, z maksymalną wartością 29 st. C w najcieplejszym momencie dnia. W początku czerwca będzie nieco chłodniej, ponieważ nad Polskę zaczną płynąć chłodniejsze masy powietrza pochodzenia arktycznego.
W poniedziałek w całym kraju będziemy się cieszyć wysokimi temperaturami. W niektórych zachodnich województwach termometry pokażą nawet 28 stopni. W większości regionów będzie też pogodnie. Mieszkańcy wschodniej Polski muszą się jednak przygotować na przelotne deszcze i burze oraz związane z nimi gorsze samopoczucie.
Obecnie w naszym kraju szaleją zarodniki grzybów - Cladosporium, których stężenie jest obecnie wyższe niż, jak to było dotychczas, Alternarii. Dodatkowo życie alergikom utrudniają pylące dęby, brzozy i trawy.
Za sprawą niżu z południa Europy najbliższe dni mają być ciepłe. Od czwartku wyż znad Skandynawii sprowadzać zacznie od Polski chłodniejsze powietrze z północy kontynentu.
Pogoda na Mazurach będzie sprzyjała urlopowiczom, ale może pokrzyżować plany żeglarzom, którzy zechcą przepłynąć dłuższą trasę. Region pozostanie w strefie wpływu frontu atmosferycznego, powodującego przelotne opady i burze. Za to chwile przejaśnień warto wykorzystać na opalanie - będą temu sprzyjać temperatury i łagodny południowo-wschodni wiatr.
W pierwszej części dnia kierowcy w całej Polsce mogą liczyć na dobrą pogodę. Jednak po południu warunki drogowe pogorszą się na wschód od linii Wisły oraz na Podkarpaciu. Pojawią się przelotne deszcze, a nawet burze z gradem i intensywnymi opadami - do 20 litrów wody na metr kwadratowy.
W pierwszej części dnia sporo słońca pojawi się w całym kraju. Jednak od godzin popołudniowych do kraju od wschodu napłynie front atmosferyczny. Przyniesie spadek ciśnienia, opady deszczu i gradu oraz burze.