W północnych rejonach Babiej Góry warstwa śniegu mierzy blisko 120 cm po ostatnich opadach. Ilość śniegu zwiększyła ryzyko lawin, a ratownicy GOPR ostrzegają, że szlaki turystyczne są teraz bardzo trudne i niebezpieczne.

Pogoda wymusza podwójną ostrożność - przypominają kierowcom policjanci, którzy apelują o rozwagę przed powrotami z wielkanocnych wyjazdów. Od piątku w 162 wypadkach na drogach zginęło 16 osób, a 232 zostały ranne. Zatrzymano 816 nietrzeźwych kierujących.

Polska przykryta śniegiem. Choć wielu narzeka na pogodę, to na pewno nie można odmówić jej urody. W pełnej krasie można podziwiać ją nie tylko za oknem, lecz także na Waszych zdjęciach.

W Wielki Piątek w 70 wypadkach drogowych zginęło pięć osób, a 91 osób zostało rannych - podaje policja. Statystyki są lepsze niż rok temu w tym samym czasie przez... fatalne warunki pogodowe.

W nocy z piątku na sobotę Kraków był zamglony, widzialność była ograniczona do 100-200 m. Jak skarżył się pewien krakowski kierowca, na katowickiej autostradzie był świadkiem wypadku, którego powodem była właśnie mgła.

Wielki Piątek to czas wzmożonego ruchu, mnóstwo ludzi wyjeżdża na święta do rodzin. Niestety warunki drogowe zrobiły się fatalne. Mokry i ciężki śnieg pada intensywnie od samego rana. Jezdnie są śliskie, widzialność mocno ograniczona. Dochodzi do licznych kolizji, na samym Śląsku do popołudnia zliczono ich niemal 180. A trudne warunki drogowe utrzymają się całe święta.

- Miały być białe święta i są, ale nie te co trzeba - mówiły mieszkanki Szczecina tuż przed Wielkanocą w... ubiegłym roku. Okazuje się, że Wielkanoc 2012 też była śnieżna. Tęskniliśmy za wiosną tak samo mocno jak dzisiaj.

Już czwarty odłowiony w Estonii ryś został wypuszczony w Puszczy Piskiej na Mazurach. Kot dołączy do populacji tych zwierząt, odbudowywanej w Polsce północno-wschodniej. Rysie zostały wytępione na tych terenach 20 lat temu.

To nie archiwalne zdjęcie z grudnia, tylko widok krakowskiego rynku tuż przed Wielkanocą. W przeddzień wypraw ze święconką w mieście zrobiło się biało, bo od rana sypie śnieg. Spadło go tak dużo, że spokojnie wystarczyło na ulepienie bałwanka, który szybko stał się turystyczną atrakcją w samym sercu miasta.

Zamiast wiosny kolejny atak zimy. Opady śniegu przed samą Wielkanocą budzą różnorodne emocje: irytują, męczą, ale też skłaniają do żartów. Od wczesnego rana dają się we znaki głównie mieszkańcom południowej i zachodniej Polski, ale w ciągu dnia dotrą do pozostałych regionów.

Ptaki, które przyleciały do nas z ciepłych krajów nie spieszą się z amorami. Odłożyły gody na cieplejsze czasy. W Parku Narodowym "Ujście Warty" (woj. lubuskie), gdzie w ostatnich tygodniach zleciało wiele ciepłolubnych gatunków, wciąż jest mroźno, a ich ulubione miejsca lęgowe pokrywa śnieg i lód. Co gorsza nie przyleciały jeszcze jaskółki, które podobno mają siłę sprawczą przyciągania wiosny.

Osoba, która wpadła do wody, powinna starać się zachować spokój, przyjąć pozycję embrionalną i złapać się czegokolwiek, co pomoże jej utrzymać się na powierzchni. Nie powinna się ruszać więcej niż to niezbędne, by nie tracić ciepła.

"Tęcza" okrążyła słońce. W czwartkowy poranek mieliśmy okazję podziwiać zjawiska, które czasem towarzyszą naszej dziennej gwieździe.

Lód nie jest bezpieczny - alarmują ratownicy. Mimo nocnych przymrozków, temperatura w ciągu dnia przekracza zero i lód topnieje. Ten proces przyspiesza jeszcze bezchmurne niebo i promienie słoneczne. Trzeba pogodzić się z tym, że zima dobiega końca.

Pies spuszczony w lesie ze smyczy niesie śmiertelne zagrożenie dla wyczerpanych zimą dzikich zwierząt. Jak informują Lasy Państwowe, tylko jednego dnia w Nadleśnictwie Świdnica na Dolnym Śląsku psy rozszarpały cztery muflony, dzika oraz sarny.

Kibiców polskiej reprezentacji powita wieczorem pogodne niebo. Nadal utrzymuje się mróz, dlatego radzimy się ciepło ubrać lub wziąć ze sobą dodatkowe okrycie. Mecz Polska - San Marino o godz. 20.45 na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Uporczywie zimowa aura może dezorientować ptaki, które normalnie o tej porze roku wracają do nas z zimowisk na lęgi - mówi kierownik Zakładu Biologii i Ekologii Ptaków na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. Aleksander Winiecki.

W ostatnich pięciu latach najgorszą pogodę - czyli najniższą średnią temperaturę, najbardziej intensywne opady i najmniej słonecznych godzin w roku - mieliśmy w 2010 roku, wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. W ostatnie wakacje najlepiej było się wybrać na wschód, bo nad morzem padało.

Aż -21 st. Celsjusza pokazywały nocą i o poranku termometry w Łodzi. Było to zdecydowanie najzimniejsze polskie miasto. Tuż przy gruncie widywano jeszcze niższe wartości, np. -23 st. C na Podkarpaciu.

- Są o wiele ciekawsze niż prawo pracy lub postępowanie administracyjne - zachwala Jakub Jastrzębski, fan "Żubrów online". To tylko jeden z wielu miłośników inicjatywy Lasów Państwowych, dzięki której na żywo w internecie można śledzić życie dzikich zwierząt. Ale nie tylko królowie puszczy robią furorę w sieci.

W okolicach Białegostoku żyje 10 tysięcy łosi - informują Lasy Państwowe. Aż trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę fakt, że w okresie międzywojennym w całym kraju było ich zaledwie osiem.

Na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach w sobotę rano było 15 stopni mrozu i wiał wiatr z prędkością przekraczającą 60 km na godzinę - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Paweł Szopa.

Losy zimy w Polsce ważą się na wodach Arktyki już latem. A wszystko przez ilość wody, która dostaje się do atmosfery - tłumaczą geofizycy. Stąd duże zachmurzenie, mało dni słonecznych i mróz. Skutek? Pogodowa przeplatanka, a nawet całkowity zanik wiosny jako odrębnej pory roku.

Dach wytrzyma, czy nie wytrzyma? - zastanawiali się kibice biało-czerwonych, którzy dopingowali swoją drużynę na Stadionie Narodowym w meczu z Ukrainą. Dach stadionu na mecz pozostał zamknięty. Portal tvnmeteo.pl policzył, czy wytrzyma ciężar śniegu.

- Pogoda nie sprzyja niestety. Wciąż sypie śnieg. Obawy pogodowe się sprawdzają - napisał na swoim fanpage'u Jędrzej Dobrowolski. W czasie planowanego na sobotę zjazdu z Kasprowego Wierchu narciarz chciał uzyskać prędkość większą niż 180,632 km/h.

"Ulepimy zajączka" – tak @melek zachęca do świętowania śnieżnej Wielkanocy. "Dawać więcej śniegu. Już upatrzyłem wspaniałą choinkę wielkanocną" – wtóruje mu @spiracki. A może nowym świątecznym zwyczajem powiesimy kolorowe jajka na choinkach? Tydzień przed wiosennymi świętami, w każdym razie, zima w pełni.

Amerykanka z Teksasu chciała jedynie pozbyć się węża z przydomowego ogródka. "Przy okazji" spaliła dwa domy - swój i sąsiada.

W Tatrach obowiązuje od piątku czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Możliwe jest samorzutne schodzenie lawin - poinformowało w piątek w komunikacie lawinowym Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Największym fenomenem tegorocznej zimy była jej długotrwałość, jednolitość i duże zachmurzenie. - Od grudnia niemal nie widzieliśmy Słońca - powiedział klimatolog z Uniwersytetu Śląskiego, prof. Tadeusz Niedźwiedź. Winą za taki stan rzeczy należy obarczać specyficzny układ klimatyczny.

- Obawiam się tylko pogody - powiedział TVN24 Jędrzej Dobrowolski, rekordzista kraju w narciarstwie szybkim, przed sobotnią próbą bicia rekordu Tatr. W sobotę na Kasprowym Wierchu będzie chciał uzyskać prędkość przekraczającą 180,632 km/h. Uzyskiwał już wyższe prędkości, ale do tej pory działo się to w Alpach na międzynarodowych zawodach. Dziś trenował w dolnej części Kasprowego.