Pierwsze krokusy rozkwitają już na niższych zboczach Tatr. "Wczesna wiosna zawitała również tutaj" - pisze jedna z internautek, która w weekend fotografowała słoneczne górskie krajobrazy. W szczytowe partiach gór to wciąż jeszcze króluje zima.

Mglisty początek niedzieli zaliczyły regiony na zachodzie, w centrum i na południowym wschodzie kraju. Największe ograniczenia widzialności odnotowano na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce, gdzie miejscami była ona skrócona do 50 m. Przed południem mgły zanikły i w całym kraju przeważyła słoneczna aura.

Niemal bezchmurne niebo i słoneczna pogoda zmobilizowały wielu Reporterów 24 do spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu. Meteorolodzy zapowiadają, że taka pogoda utrzyma się przez kilka następnych dni. Internauci przesyłają zdjęcia oznak wiosny, które zauważyli podczas sobotnich spacerów.

Żurawie, gągoły i gęsi wcześniej niż zwykle przyleciały na Suwalszczyznę, nazywaną polskim biegunem zimna. Nie ma jeszcze bocianów, które lecą już do Europy. Chociaż w przyrodzie widać wiosenne poruszenie, przyrodnicy podkreślają, że w tym regionie zima może jeszcze o sobie przypomnieć.

Najgrubsza jodła w Polsce została już "ochrzczona". W piątek nadano jej imię "Lasumiła". Wybór nie był prosty, bo nadesłanych zostało prawie 300 propozycji.

Dwóch czeskich turystów zostało rannych w lawinie, która zeszła w Karkonoszach. Poszkodowanym pomagają polscy i czescy ratownicy. Według GOPR są w dobrym stanie.

Gęste mgły zdominowały poranek na zachodzie kraju. Po kilku godzinach zaczęły ustępować, ale miejscami widzialność jest jeszcze mocno ograniczona. Największe utrudnienia utrzymują się w rejonie Szczecina.

Mimo meteorologicznej wiosny, mieszkańców wschodniej części kraju zaskoczył śnieg. Dla niektórych jest to zapewne jedna z ostatnich chwil w tym sezonie, podczas której można nacieszyć się białym puchem. Z kolei dla innych to przykra konieczność założenia cieplejszego ubrania. Zobacz zaśnieżone miejscowości w obiektywie Reporterów 24.

- W drogę do Europy wyruszyły z Afryki bociany - powiedział przyrodnik Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej. Także przy gniazdach i ptasich budkach lęgowych panuje coraz większy ruch.

971 razy ratownicy TOPR udzielali pomocy poszkodowanym w wypadkach narciarskich podczas minionych ferii na podtatrzańskich stokach. - To nieco więcej niż podczas ubiegłorocznych ferii - powiedział w poniedziałek ratownik TOPR Andrzej Marasek. - Narciarze najczęściej doznawali urazów nóg, głównie stawów kolanowych, snowboardziści natomiast - urazów rąk i nadgarstków - poinformował Marasek

Pogodną aurą i słońcem mogli się w niedzielę cieszyć mieszkańcy zachodniej i południowej Polski. Jak słonecznie było chociażby na Śląsku, możemy przekonać się oglądając zdjęcia Reporterki 24 Jaga_. W centrum i na wschodzie kraju, mimo optymistycznych prognoz, było dość ponuro. Konkurujące wpływy wyżu i niżu sprawiły, że mgły i chmury nie zaniknęły około południa i przeważyła "zgniła" pogoda.

Wyjątkowo łagodna zima spowodowała, że pszczele rodziny powoli budzą się do życia. Małopolscy pszczelarze obawiają się jednak, że jeśli w marcu pojawią się mrozy, wiele owadów tego nie przetrwa.

Dużą część naszego kraju spowiły gęste mgły. - Miejscami widzialność ograniczona jest do 100 metrów - informuje Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo. Na szczęście, do godzin południowych powinny one ustąpić i w kraju zrobi się pogodnie.

Od soboty mamy meteorologiczną wiosnę. W wielu miejscach zrobiło się naprawdę malowniczo. Reporterzy 24 na bieżąco fotografują zmieniającą się pogodę i przesyłają swoje zdjęcia na Kontakt Meteo. Zobacz, jak pierwszy dzień wiosny wyglądał w części Polski.

Bezchmurne niebo, topniejący śnieg, a miejscami kwiaty zwiastujące wiosnę. Tak w obiektywie internaty gniewka zakończyła się meteorologiczna zima w Puszczy Piskiej.

Wśród euforii z szybszego niż zwykle ocieplenia w Polsce, zaczyna coraz mocniej palić się czerwone światło z napisem "jest za sucho".

Tuż przed świtem można było obserwować piękne zjawisko astronomiczne. W niewielkiej odległości spotkały się dwa najjaśniejsze obiekty nocnego nieba: Księżyc i Wenus. "Warto rano wstać dla takich widoków!" - komentowali internauci, którzy mimo wczesnej pory chwycili za aparaty fotograficzne.

Kilkadziesiąt osób wybrało się do Lasów Napiwodzko-Ramuckich, by policzyć jego mieszkańców. Jedna grupa przepłaszała zwierzęta, podczas gdy członkowie drugiej - idącej naprzeciwko - skrzętnie notowali liczby zaobserwowanych zwierząt.

W większości regionów, które rano utonęły w gęstej mgle, sytuacja stopniowo się poprawia. Utrzymują się jeszcze zamglenia, ale widzialność robi się coraz lepsza. Największe utrudnienia utrzymują się jeszcze w rejonie Modlina i Suwałk.

Prokuratorskie zarzuty usłyszało pięciu dzierżawców kempingów, którzy nielegalnie powiększali plaże na Półwyspie Helskim. Prace spowodowały duże zniszczenia. O sprawie alarmowali mieszkańcy, ale sytuacją nie interesowały się lokalne władze, twierdząc, że dopóki dzierżawcy płacą czynsz, nie ma powodu, by ich kontrolować.

W wielu miejscach kraju niedziela okazała się słoneczna i prawie zupełnie bezchmurna. Za oknem pogoda zachęca do spacerów pod niebem ubogim w białe obłoki, pozwalając nacieszyć się słońcem.

Choć poziom Wisły jest poniżej stanów ostrzegawczych i w siedmiu powiatach odwołano alarm powodziowy, praca na rzece wre. Na Wiśle w sobotę można było spotkać dwie pracujące jednostki przebijające rynnę w lodzie skuwającym koryto. Umożliwiły tym samym swobodny spływ wody i kry, zapobiegając zatorom na rzece.

O 30 metrów poszerzyła się po ostatnich sztormach plaża w Świnoujściu (Zachodniopomorskie), i tak uznawana za najszerszą na polskim wybrzeżu - poinformował w czwartek rzecznik tamtejszego magistratu Robert Karelus. Jej szerokość dochodzi teraz do blisko 200 m.

W związku ze spadkiem poziomu Wisły odwołano w czwartek alarm powodziowy w siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego. Wcześniej w Płocku odwołano pogotowie przeciwpowodziowe. Pracujące od tygodnia na Zbiorniku Włocławskim lodołamacze kończą akcję.

Ostatnie resztki śniegu topnieją w silnym słońcu, a przy odrobinie czujności można nawet wypatrzyć kwitnące stokrotki. Tak w obiektywie internauty gniewka wyglądają Mazury - jeszcze niedawno jeden z najbardziej zimowych obszarów Pilski. Teraz o mroźnych i śnieżnych tygodniach przypomina tylko gruba tafla lodu na jeziorach.

W związku z przyborem Wisły w Płocku we wtorek rano ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Do miasta dopłynęły lodołamacze, które od środy pracują na Zbiorniku Włocławskim. Po południu sytuacja na rzece zaczęła się stabilizować.

Pierwsze krokusy zakwitły na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Na Pomorzu Zachodnim, termometry we wtorek pokazywały osiem stopni Celsjusza. Według synoptyków, takie temperatury w regionie utrzymają się do końca tygodnia.

Śnieżyce we wschodniej Japonii mają coraz tragiczniejszy wymiar - żywioł przyczynił się do śmierci 19 osób, a ponad półtora tysiąca zostało rannych w wypadkach wywołanych opadami. Śnieżyce zrywają sieci energetyczne, wywołują chaos w pracy lotnisk i kolei, a także w ruchu drogowym. W Tokio natomiast zalegający na przedmieściach śnieg odciął dostęp do ponad 700 osób.

Pierwsze w tym roku obloty pszczół zaobserwowali pszczelarze na Podkarpaciu. Owady te przetrwały zimę w bardzo dobrej kondycji - poinformował we wtorek prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie Roman Bartoń.

Po okresie surowej zimy we wschodniej Polsce prawie nie ma już śladu. Koniec walki z zaspami śnieżnymi nie oznacza jednak końca pogodowych kłopotów. "Dziś nie ma problemu z zaspami, zaczyna natomiast być ze stanami alarmowymi i ostrzegawczymi na takich rzekach jak Wisła i Bug, Krzna, Narew, Wkra, Wieprz, Pilica i Liwiec" - informuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.