Do rozległych zniszczeń doszło w mieście Bertram w amerykańskim stanie Teksas. Stało się to w wyniku gwałtownej burzy.
Burza, która nawiedziła miasto Bertram leżące nieopodal Austin, rozwinęła się w poniedziałek około godziny 22 lokalnego czasu. Silny wiatr całkowicie zerwał dach z jednego z butików, zawaliła się tam też jedna ze ścian. W lokalnej bibliotece wichura powybijała okna.
Według straży pożarnej niektóre budynki muszą zostać zburzone, ponieważ grożą zawaleniem. Dokładny bilans strat jeszcze nie jest znany. Nie ma informacji na temat rannych.
Zniszczenia jak po tornadzie
Początkowo myślano, że przez Bertram przeszło tornado, ale jak ustaliła Narodowa Służba Pogodowa (NWS), za zniszczenia odpowiedzialne jest zjawisko microburst, które w języku polskim nie ma swojego odpowiednika.
Do tego zjawiska dochodzi, gdy zwykła chmura cumulus przekształci się w chmurę burzową cumulonimbus. Wtedy powstaje silny pionowy prąd zstępujący (opadająca kolumna powietrza), co można porównać do białego szkwału. Kiedy prąd zstępujący dociera do powierzchni ziemi, zaczyna rozchodzić się w różnych kierunkach. Microburst jest wyjątkowo niebezpieczny, ponieważ żadne warunki atmosferyczne nie zwiastują jego nadejścia.
Prędkość wiatru może dochodzić nawet do 160 kilometrów na godzinę, co odpowiada sile tornada drugiej kategorii. To, do jakich zniszczeń prowadzi ta siła, widać na ostatnich zdjęciach z Teksasu.
Autor: ps/map / Źródło: cbsaustin.com, weather.com, NWS, ENEX, tvnmeteo.pl