Praca lodołamaczy spowodowała udrożnienie koryta Wisły i spływ kry lodowej. Sytuacja na rzece jest obecnie stabilna – poinformował PAP we wtorek po południu dyżurny Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Od poniedziałku w siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Bodzanów, Słupno, Słubice i Nowy Duninów obowiązuje alarm powodziowy.
Woda wreszcie opada
Wzrost poziomu rzeki w rejonie Płocka, a także Wyszogrodu i Kępy Polskiej spowodowany jest spływaniem z górnego jej biegu wód roztopowych.
We wtorek po południu poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 576 cm, czyli 26 cm powyżej stanu alarmowego, a w Kępie Polskiej 499 cm, czyli 49 cm ponad stan ostrzegawczy. Oznacza to, że od rana poziom rzeki obniżył się tam od 2 do 6 cm.
Także w Płocku, gdzie w najniżej położonej części miasta Wisła przekroczyła we wtorek w południe stan ostrzegawczy o 19 cm, po południu poziom rzeki obniżył się o 29 cm.
Do 30 cm lodu
Służby przeciwpowodziowe na terenie powiatu płockiego oraz w samym Płocku przez całą dobę monitorują sytuację na Wiśle.
Na Zbiorniku Włocławskim, gdzie od środy pracuje sześć lodołamaczy, grubość pokrywy lodowej wynosi ok. 20-30 cm. Celem lodołamaczy jest udrożnienie koryta rzeki, aby zapobiec piętrzeniu się płynącej kry lodowej i ewentualnemu powstawaniu zatorów.
"Zbiornik przygotowany"
Według Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Płocku, we wtorek po południu trzy lodołamacze, które wcześniej poszerzały rynnę w pokrywie lodowej w rejonie dzielnicy Winiary, minęły most na Wiśle, kierując się w górę rzeki w stronę Dobrzykowa.
W ocenie Waldemara Ciesielskiego, kierownika płockiego oddziału Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, Zbiornik Włocławski jest obecnie "przygotowany na przyjęcie dużej ilości spływającej kry".
Zbiornik Włocławski na Wiśle ma długość 58 km i szerokość od 1,2 do 2 km. Powstał pod koniec lat 60. XX wieku w związku z budową zapory i elektrowni we Włocławku. To największy sztuczny akwen w Polsce, który rozciąga się od Płocka do Włocławka.
Autor: js/rp / Źródło: PAP, MAC
Źródło zdjęcia głównego: tvn24