Brytyjczycy sprzedają molo z epoki wiktoriańskiej. Zostanie wystawione na aukcję w przyszłym miesiącu. Cena wywoławcza to około miliona złotych.
Molo South Parade stoi w Portsmouth, niegdyś ważnym porcie marynarki wojennej, teraz mieście uniwersyteckim i turystycznym.
Cena wywoławcza wiktoriańskiego obiektu wyniesie między 190 a 210 tys. funtów brytyjskich (około milion złotych polskich) - podało biuro nieruchomości Clive Emson na swojej stronie internetowej. To średnia cena domu w tamtej okolicy.
Inwestycja z potencjałem
Molo jest zniszczone i częściowo zamknięte, dlatego jego dotychczasowy właściciel zdecydował się na sprzedaż. Jeśli nowy nabywca zdecyduje się w nie zainwestować, nieruchomość może jednak stać się ponownie atrakcją turystyczną - twierdzi licytator Robert Marchant.
- Ta licytacja to okazja do przywrócenia dawnej świetności mola. Będzie to wymagało sporo nakładów, ale inwestycja zwróci się - zapewnia Marchant.
Miejsce z historią
Molo zostało otwarte w 1878 r. przez syna królowej Wiktorii, księcia Edwarda. Stanowiło główną atrakcję portu dla promów pływających do i z wyspy Isle of Wight.
Naprzestrzeni lat South Parade strawiły trzy pożary: w latach 1904, 1967 i 1974. Ten ostatni wybuchł podczas kręcenia sceny do brytyjskiego musicalu "Tommy".
Molo odgrywało też kluczową rolę w przygotowaniach do operacji lądowania aliantów w Normandii (D-Day) podczas II Wojny Światowej.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: Reuters