Poważne zniszczenia w ośrodku rybackim tuż przy chińsko-rosyjskiej granicy. Przez powódź, która dotknęła okolicę, do jeziora uciekło 350 ton ryb hodowanych w miejscowych stawach. To doprowadziło do dużych strat ekonomicznych.
Na północnym wschodzie Chin wylewa rzeka Wusuli. Poziom wody w rzece, która stanowi część granicy pomiędzy Chinami i Rosją, rośnie w tempie 10 cm na dzień.
Uciekły ryby
Jak dotąd wezbrana woda zdążyła zniszczyć ośrodek rybacki w mieście Hulin w prowincji Heliongjiang. 350 ton ryb, które tam hodowano, przedostało się z Wusuli przez uszkodzone sieci do jeziora Nandao. To doprowadziło do gigantycznych strat ekonomicznych, które pracujący na terenie ośrodka Chińczycy starają się ograniczyć.
Ludzie w namiotach
Ponadto budynki, w których mieszkali pracownicy, zostały podtopione do tego stopnia, że ludzie musieli przenieść się do namiotów, które rozłożono na niezatapialnych tratwach. Dochodzą także wiadomości o tym, że na jedynej drodze, która prowadzi do tego miejsca, stoi półtora metra wody.
Autor: map\mtom / Źródło: Reuters TV