Nad Polską znajduje się aktywny front atmosferyczny. Wszędzie może przelotnie popadać. Jednak po paru dniach z deszczem spodziewamy się słonecznej aury. - Podczas najbliższego weekendu jest szansa na bardzo ładną pogodę - zapowiada Tomasz Wasilewski. Prezenter opowiada także o sytuacji pogodowej w całej Europie.
Po pięknych i słonecznych świętach, pogoda nieco pogorszy się. Za zmianę pogody odpowiada niż, który przyniósł Brytyjczykom wichury w okresie świąt. Burze pojawiły się zarówno na Wyspach Brytyjskich, jak i we Francji czy Belgii. Aktywny front atmosferyczny wędruje dalej na wschód i znajduje się teraz nad naszym krajem.
- Niż znad Wysp Brytyjskich poszedł do Skandynawii, ale front odchodzący od tego niżu jest właśnie dzisiaj nad Polską - zawiadamia Tomasz Wasilewski, prezenter TVN Meteo. - To jest front, na którym tworzą się chmury z przelotnymi opadami deszczu. Istnieje prawdopodobieństwo, że lokalnie zagrzmi - dodaje.
Deszczowo, ale powróci słońce
- Za głównym frontem, który obecnie wędruje przez Polskę, w naszą stronę zmierzają fronty wtórne - informuje Wasilewski.
Z tego wniosek, że deszczowa pogoda utrzyma się przez najbliższe dni, ale w prognozach widać już poprawę aury. Na zachodzie kontynentu ulokował się wyż, który stopniowo przemieszcza się wgłąb Europy. Według prognoz w weekend wyż ten znajdzie się w centrum kontynentu, nad Polską. Wtedy pogoda uspokoi się, a ciśnienie wzrośnie.
- Podczas najbliższego weekendu jest szansa na bardzo ładną pogodę. Wszystko wskazuje na to, że kwiecień rozpoczniemy słoneczną aurą z temperaturą do 16 st. C - twierdzi Wasilewski.
Śnieg na wschodzie
- Na północ od Moskwy w niedzielę było -15 st. C - mówi Wasilewski.
Zobacz całą rozmowę z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: AD/rp/jap / Źródło: tvn24