Nad miastem przeszła ogromna nawałnica.
Grad wielkości piłek golfowych oraz bardzo intensywny deszcz i wiatr nawiedziły w czwartek Stambuł. Ulicami miasta popłynęły rzeki wody, a w niektórych dzielnicach z chmur spadały ogromne bryły lodu.
Paraliż komunikacyjny
Stacja metra Taksim została zalana. Po schodach płynęła woda, ludzie stali w niej po kostki. Loty z największego lotniska w regionie, Ataturk, były wstrzymywane.
Po ulicach płynęły błotniste rzeki. Setki samochodów i autobusów zostało zalanych. Niektórzy z pasażerów ratując się przed wodą wdzierającą się do środka wchodzili na dachy busów. Jak podała gazeta Daily Sabah, przynajmniej dwie osoby zostały ranne, kiedy mur starego cmentarza runął niedaleko ruchliwej ulicy.
Wielki żuraw zawalił się w porcie Haydarpasa, niedaleko południowego wejścia do cieśniny Bosfor. Spowodowało to eksplozję i pożar. Na szczęście, sytuacja została opanowana.
To już drugi raz w tym miesiącu kiedy ulewne deszcze sparaliżowały Stambuł.
#İstanbul pic.twitter.com/8oiSu4w8rG
— Brienne❤️Tormund (@iremsmeri) 27 lipca 2017
Yorumsuz...#istanbul #yağmur
pic.twitter.com/AdA9MOzLyV— Gizem Berk (@gizemberkmusic) 27 lipca 2017
Autor: ao/tw / Źródło: Reuters