W piątek na kanadyjskiej wyspie Vancouver zadrżała ziemia. Trzęsienie miało siłę 6,7 st. w skali Richtera. Drżenia były odczuwalne również poza terytorium wyspy.
Do trzęsienia doszło około godz. 00.41 czasu lokalnego.
Miasto Vancouver zadrżało
Trzęsienie, początkowo ocenione na 6,8 st. w skali Richtera, było zlokalizowane na małej głębokości, 26 km poniżej dna Pacyfiku, około 281 km od miasta Vancouver położonego na zachodnim wybrzeżu Kanady.
- Zatrzęsły się budynki w centrum miasta, ale nic nie wskazuje na to, że cokolwiek uległo zniszczeniu - opowiada naoczny świadek.
"Jakby ktoś przesuwał moje biurko"
Doniesienia o tym, jak trzęsienie odczuli obywatele Vancouver publikuje także serwis earthquake-report.com.
"Pracuję na 19. piętrze. W biurze zaczęły się trząść żaluzje oraz lampy", "Czułem, jakby ktoś przesuwał moje biurko i krzesło. Moi współpracownicy czuli to samo" - piszą mieszkańcy.
Niewielkie wstrząsy odczuwalne były także w pobliży amerykańskiego miasta Seattle w stanie waszyngton. Tamtejsza policja informuje, że nic się nie stało.
Nie ma zagrożenia tsunami
Pacific Tsunami Warning Center nie wydało ostrzeżenia przed wystąpieniem fali tsunami spowodowanej trzęsieniem.
Autor: map/ms / Źródło: Reuters, erthquake-report.com