Niespotykana susza nawiedza tej zimy Portugalię. Jak się ocenia, na niedobory wody cierpi już całe terytorium kraju. Zagrożone są uprawy, a meteorolodzy ostrzegają, że jeśli w lutym nie spadnie dużo wody, to będzie to największa susza od ponad 70 lat.
Jak poinformował w czwartek Instytut Meteorologiczny w Lizbonie, całe terytorium Portugalii jest pod wpływem suszy, która na ponad 11 proc. obszaru kraju uznana została za ekstremalną. Na zachodnim krańcu Półwyspu Iberyjskiego od października spadło bardzo mało wody. Sytuacja pogorszyła się w styczniu, kiedy w Portugalii spadło tylko 20,4 mm deszczu. "To zaledwie 17 proc. normy" - podali portugalscy synoptycy.
- Aby uniknąć katastrofy, luty musiałby okazać się okresem bardzo intensywnych opadów. Później nie da się już nadrobić braku opadów podczas zimy - oświadczył przedstawiciel Instytutu Meteorologicznego. Tymczasem według prognoz luty nie przyniesie deszczu.
Rząd się niepokoi
We wtorek rząd Pedra Passosa Coelho poinformował o powołaniu specjalnej jednostki, która dokładnie oszacuje straty, jakie susza spowodowała w rolnictwie, i przygotuje akcje nawadniania terenów rolniczych. Jak oceniają eksperci, głównym problemem w realizacji zamierzeń rządu może okazać się niedobór wody przy 17 portugalskich tamach. W kilku przypadkach poziom wody nie przekracza tam 40 proc. normy.
Susza stanowi największe zagrożenie dla rolnictwa. - Z pierwszych szacunków wynika, że największe straty susza spowodowała w sektorze produkcji pasz dla zwierząt. Po całkowitym oszacowaniu szkód zwrócimy się o pomoc do Unii Europejskiej - zapowiedziała portugalska minister rolnictwa Assuncao Cristas.
Autor: rs / Źródło: PAP