Wiatr o ogromnej sile zrywał dachy, niszczył domy i łamał drzewa jak zapałki. Mieszkańcy terenów, przez które przeszła wichura, są pewni, że było to tornado. Niszczycielski żywioł nawiedził północny wschód kraju w nocy.
Czescy meteorolodzy twierdzą, że na radarach pogodowych nie było widać żadnego silnego wiatru.
W Karniowie na północnym wschodzie kraju silny wiatr, który towarzyszył burzy zrywał dachy z domów i łamał drzewa. W mieście Kostelec uszkodzone są dachy na ok. 40 domach.
- Mamy dziesiątki uszkodzonych domów, pozrywane dachy. Odszkodowania będą wysokie - powiedział w rozmowie z portalem CeskaTelevize.cz szef lokalnej policji Pavel Moravec.
- To jest katastrofa, apokalipsa. Dachy znajdujemy na drogach. Spadające gałęzie poraniły ludzi - relacjonowała burmistrz Kosteleca Alena Krusinova. Stwierdziła ona również, że burzy najwyraźniej towarzyszyło tornado.
Upały i burze
Temperatura w Czechach jest bardzo wysoka i sięga nawet 40 st. C. Od kilku dni nie spada ona poniżej 35 st. C. Upałom towarzyszą gwałtowne zjawiska pogodowe. Dopiero w piątek temperatura ma spaść poniżej 25 st. C
Autor: pk/mj / Źródło: ENEX, CeskaTelevize.cz