Straż Miejska w Białymstoku otrzymała smogobus, czyli mobilne laboratorium kontroli czystości powietrza. Smogobus sprawdzi, czy nie są spalane odpady, określi stężenie pyłów w powietrzu i zbada zanieczyszczenie wody.
- Mam nadzieję, że ten nowoczesny sprzęt pomoże nam w walce o czyste powietrze w naszym mieście - powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Pyłomierz, detektor, teleskopowy maszt
W sezonie grzewczym smogobus służyć będzie głównie do obserwacji kominów i wydobywającego się z nich dymu. Strażnicy po jego kolorze ocenią, czy nie są spalane odpady. Smogobus posiada czujniki, analizatory i kamerę umieszczoną na teleskopowym maszcie, dzięki któremu może sięgnąć wysokości 6,5 metra.
Smogobus wyposażony jest także w pyłomierz, którego zadaniem będzie określanie stężenia pyłów zawieszonych. Strażnicy mają do dyspozycji przenośny detektor wielogazowy odczytujący obecność czterech rodzajów gazów: siarkowodoru, tlenku azotu, tlenku węgla oraz lotnych związków organicznych. Smogobus będzie wykorzystywany do identyfikacji zagrożeń w trakcie kontroli budynków.
Nie tylko powietrze
Mobilne laboratorium posiada też analizator zanieczyszczenia wody pozwalający stwierdzić, czy nie występują w niej ścieki. Na wyposażeniu jest także wytwornica dymu, która może być pomocna przy wykrywaniu nielegalnych instalacji do zrzucania nieczystości do kanalizacji.
Jak podał magistrat Białegostoku, w poprzednim sezonie grzewczym Straż Miejska przeprowadziła 329 kontroli, stwierdzając 28 nieprawidłowości. Były to przede wszystkim kontrole w budynkach wskazywanych np. przez sąsiadów zaniepokojonych wydobywającym się czarnym i gryzącym dymem z komina.
Należy pamiętać, że za spalanie śmieci w piecu lub kotle grzewczym można dostać mandat do 500 zł lub grzywnę do pięciu tysięcy złotych.
Autor: ps/map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Białymstoku