10 kwietnia Słońce rozbłysło, i to najsilniej w tym roku. W naszym kierunku poleciały naładowane cząstki słoneczne. Dotrą do Ziemi w sobotę. Wtedy prawdopodobnie będziemy mogli obserwować zorze polarne, i to nawet w naszych szerokościach geograficznych.
Jak poinformowała amerykańska agencja kosmiczna (NASA), zajmująca się monitorowaniem aktywności słonecznej, 10 kwietnia o godzinie 21:16 naszego czasu grupa plam słonecznych o numerze 1719 wytworzyła rozbłysk klasy M6.5 oraz koronalny wyrzut masy skierowany ku Ziemi.
Naładowane słoneczne cząstki pędzą teraz w naszym kierunku z prędkością 3,5 mln km/h i dotrą do naszej planety w sobotę wieczorem.
Silny rozbłysk i reperkusje
Rozbłyski klasy M są rozbłyskami średniej mocy (najsilniejsze są klasy X), ale na tyle silne, żeby ich skutki był odczuwalne na Ziemi. NASA ostrzegła, że może dojść do zakłóceń w łączności satelitarnej, i że po zderzeniu naładowanych cząstek słonecznych z ziemską magnetosferą powstaną zorze polarne.
W Polsce pojawią się prawdopodobnie po godzinie 22.00. Ich obserwacja będzie możliwa z dala od dużych miast, których blask przyćmi zjawisko. Największą szansę na spektakularne zdjęcia i filmy z tego wydarzenia będą mieli mieszkańcy północnych regionów kraju.
Autor: mm/mj / Źródło: NASA