Bardzo intensywne opady deszczu w Peru spowodowały powódź i lawiny błotne. Z jednej z nich uratowała się kobieta.
Od kilku tygodni w Peru mocno pada. Ulewne deszcze spowodowały powódź i lawiny błotne.
Pewna kobieta miała jednak sporo szczęścia. W czwartek porwała ją lawina błotna, jednak udało jej się uratować. Wyszła o własnych siłach z błota, spod desek i gałęzi.
32-latka trafiła do szpitala, a jej stan - według doniesień lokalnych mediów - jest stabilny. Cała sytuacja wydarzyła się na peryferiach stolicy Peru, Limy.
Wielu rannych i zabitych
Sezon deszczowy zaczął się wcześniej, niż zwykle. Powódź i lawiny błotne zabiły już w Peru około 62 osób, ponad 100 zostało rannych. Rząd Peruwiański podał, że ponad 60 tysięcy osób w związku z niebezpieczną pogodą zostało przesiedlonych. Kilka miast ogłosiło stan wyjątkowy.
Prezydent Peru Pedro Pablo Kuczynski opublikował na Twitterze w czwartek prośbę, aby obywatele zachowali spokój. "Jesteśmy zorganizowani i gotowi, aby poradzić sobie z tą sytuacją awaryjną. Pozostańmy spokojni i słuchajmy władz" - napisał.
Rada ministrów podała na Twitterze, że w 750 okręgach ogłoszono stan wyjątkowy.
Autor: AP/aw / Źródło: APTN, ENEX, bbc.com, edition.cnn.com