Popołudniowe burze dały się w piątek we znaki mieszkańcom północnej Polski. Komórki burzowe uaktywniły się na froncie froncie atmosferycznym sięgającym od od Podlasia po Ziemię Lubuską i przemieszczały na północ. W niektórych miejscach opady były tak intensywne, że ulicami popłynęły rwące nurty wody.
Burze uaktywniły się przed godz. 15.00. Wystąpiły na froncie atmosferycznym sięgającym od wschodniej po zachodnią granicę. Strefa wyłądowań przemieszcała się stopniowo na północ.
Zalane ulice i samochody
Wczesnym wieczorem ich ilość malała, ale stawały się coraz bardziej intensywne. Ich skutki odczuli szczególnie mieszkańcy województw zachodniopomorskiego i pomorskiego.
Jak informowali internauci na Kontakt 24, w Szczecinie autobusy i samochody musiały "brodzić" w wodzie.
"Chojnice. Podczas 30 minutowej ulewy ulica Jana Pawła II zamieniła się w rwącą rzekę. Znaleziono w niej aż trzy tablice rejestracyjne. Jeden z silników samochodowych uległ zalaniu. Woda także wdarła się na teren pobliskiego bloku przy ul. Książąt Pomorskich 28" - relacjonował Reporter 24 GromowskiM.
Burzowy front
Grzmiało na Warmii i Pomorzu, od Dobrego Miasta przez Gniew, Miastko, Bobolice, a szczególnie mocno a rejonie Szczecina i na Kaszubach od Lęborka po Kościerzynę.
Wcześniej wyładowania odnotowano od Olecka przez Miłki, Olsztyn, Morąg, Byszno, Resko, Goleniów po Szczecin, a także w okolicach Białegostoku, Łomży, Olsztynka, Koronowa, Mroczy, Stargardu Szczecińskirgo, Gorzów Wielkopolskiego i Kostrzynia.
Autor: js/ja,mj / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/onyx88, Pyrgun