W walce z pożarami w Meksyku bierze udział ok. 600 strażaków. Ogień zaprószyli prawdopodobnie wypalający swoje plantacje rolnicy. Zginęła jedna osoba.
Oficjalne źródła donoszą, że spłonęły trzy hektary lasu, ale ogień pojawił się w 70 różnych miejsach. W jedenastu z nich z pożarem nadal walczą zastępy straży pożarnej.
Szybko rozprzestrzeniający się pożar wybuchł w Meksyku w ubiegłym tygodniu. Swoim zasięgiem objął rejony miast: Lagunillas, Santa Catarina, Ciudad Valles, Tamasopo, Tampacan and Tamazunchale.
Przedstawiciel władz stanu San Luis Potosi Fernando Toranzo powiedział w poniedziałek Telewizji Milenio, że w akcji gaszenia biorą udział cztery helikoptery.
Zginęła kobieta
W meksykańskim stanie San Luis Potosi od zatrucia czadem zmarła w niedzielę kobieta - powiedziały w poniedziałek władze. 55-latka próbowała zagasić ogień na swoim pastwisku.
Władze podejrzewają, że ogień mogli wzniecić plantatorzy trzciny cukrowej. Meksykańscy rolnicy bardzo często wypalają swoje pola. Ze względu na silny wiatr ogień prawdopodobnie wymknął im się spod kontroli.
Autor: pk\mtom / Źródło: Global Post, ENEX