W maju obostrzenia będą luzowane, a co za tym idzie liczba zakażonych może rosnąć. Profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, mówił o sytuacji epidemiologicznej w Polsce.
W środę na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan odmrażania gospodarki w maju. W tym miesiącu do funkcjonowania mają powrócić między innymi restauracje, hotele i galerie. W ostatnich tygodniach widać też spadkowy trend liczby dziennych zakażeń koronawirusem.
- Powiew wiosennego optymizmu jest bardzo wyraźny. Zdecydowanie jest dużo lepiej, trend jest spadkowy, tylko tego trendu nie powstrzymajmy zbyt entuzjastycznym zachowaniem i zachłyśnięciem się poluzowaniami - powiedział na antenie TVN24 profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. - Liczba zgonów jest w Polsce dosyć wysoka, niestety jest wysoka w całej tej części Europy - dodał. Profesor miał na myśli kraje postkomunistyczne i bałkańskie. - Tutaj odzywają się pokoleniowe zaległości w higienie zdrowotnej, zdrowiu publicznym, czynnikach związanych z trybem życia, brak ruchu - tłumaczył.
Prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego apelował też, o zachowanie ostrożności podczas nadchodzącego weekendu majowego.
Powracanie dzieci do szkół
Zdaniem profesora Fala wyraźnie trzeba obserwować sytuacje epidemiologiczną, zwłaszcza wtedy kiedy dzieci będą wracać do szkół.
- Dobrze, że robimy to etapowo. Musimy być też świadomi i przygotowani, że może się okazać w trakcie tego luzowania, że trzeba będzie wykonać krok w tył. To nie powinno nas zrażać, bo to jest normalna rzecz w epidemiologii i w wyhamowywaniu tak dużej pandemii - mówił ekspert. - Musimy być ostrożni, musimy obserwować i też nie zrażać się - podkreślił.
Posłuchaj całej rozmowy z profesorem Falem:
Autor: anw/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock