Przybywa dnia od Świąt Bożego Narodzenia. W czasach pogańskich w okolicy przesilenia zimowego, tj. około 22 grudnia, Słowianie mieli Godowe Święto, a Skandynawowie 24 grudnia obchodzili święto Jul. Od przesilenia zimowego przez trzy dni Słońce utrzymywało się najniżej nad horyzontem, natomiast 25 grudnia "ruszało ku górze" - światło zwyciężało nad ciemnością.
Przed nami zimowe miesiące - styczeń i luty, jednak dzień staje się coraz dłuższy, a nocy ubywa.
W czasach mniej ucywilizowanych, kiedy życie ludzkie bardzo mocno związane było z cyklem przyrody, Godowe Święto przynosiło ludziom nadzieję, że po okresie mrozu wróci ciepło, a wraz z nim obfitość pokarmu, dobrobyt i radość.
Homo urbanusa nie cieszy światło
Współczesny człowiek homo urbanus, trzymający w ręku pilota lub komórkę, zamknięty w ścianach budynków mieszkalnych, firmowych i centrów handlowych, nie docenia tego cudu natury, nie cieszą go narodziny światła. Szkoda.
Słońca będzie przybywać
Ja tam się cieszę w taki najprostszy pogański sposób! W piątek 27 grudnia dzień w Warszawie jest o jedną minutę dłuższy od dnia 24 grudnia. Minut ze słońcem będzie już tylko przybywać.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo