Do 30 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych silnych mrozów, które od kilku dni utrzymują się na Ukrainie - poinformowało we wtorek w Kijowie ukraińskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MSN). W niektórych regionach kraju sytuację pogodową pogarszał silny wiatr, którego prędkość przekraczała 100 km/h.
Jeszcze w poniedziałek resort informował o 18 osobach, które zmarły w wyniku wychłodzenia organizmu.
W Kijowie w nocy z poniedziałku na wtorek były -22 stopnie Celsjusza, a na najbliższą noc synoptycy przewidują spadek temperatury nawet do -30 stopni.
Przymusowe ferie
Z powodu niskiej temperatury lekarze apelują o unikanie pobytu na świeżym powietrzu, a władze oświatowe zamykają szkoły.
Przymusowe ferie zimowe ogłoszono w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie kraju, oraz w iwano-frankowskim, rówieńskim i żytomierskim na zachodzie kraju. Od środy przerwę w nauczaniu będą mieli także uczniowie w obwodzie kijowskim.
Pomoc dla najbiedniejszych
Dla ochrony przed chłodem w większych miastach władze organizują punkty grzewcze, które wydają także ciepłe posiłki. Funkcjonuje ich już prawie 1600, a w ciągu ostatniej doby z ich pomocy skorzystało ponad 6 tysięcy osób - przekazało ukraińskie MSN.
Silny wiatr
Oprócz siarczystych mrozów, Ukrainę w ostatnich dniach nawiedził silny wiatr. W niektórych rejonach jego prędkość w nocy z poniedziałku na wtorek przekraczała 100 km/h. Silne podmuchy przewracały drzewa i słupy, zrywały linie energetyczne, niszczyły budynki.
Autor: mm/ms / Źródło: PAP