Grad, jak spadł w Niedzielę Wielkanocną w teksańskim San Antonio, wzbudził spore poruszenie... w basenie miejskiego zoo. Zaciekawione ryby podpływały do wpadających do wody lodowych kulek. Zjawisko było krótkotrwałe i nie spowodowało żadnych szkód.
Grad towarzyszył burzy, która w niedzielę wczesnym wieczorem przeszła przez San Antonio. Lodowe kulki, o rozmiarach ok. połowy piłeczki golfowej, zaczęły pojawiły się o godz. 18.00 miejscowego czasu.
Sprawdzały lodowe kulki
Wpadały między innymi do basenu w miejskim ogrodzie zoologicznym. Basen znajduje się na wybiegu hipopotama, ale zamieszkują go też różne ryby. Na głównym rezydencie zjawisko nie zrobiło żądnego wrażenia. Natomiast ryby wyraźnie zareagowały na wpadające do wody lodowe kulki - podpływały do nich i po chwili błyskawicznie odpływały, kiedy kolejne grudki lodu z impetem przecinały lustro wody.
Grad, deszcz i silny wiatr
Grad padał dość krótko. Burzy towarzyszył też deszcz, nie były jednak obfity. Najsilniejszy okazał się wiatr, którego porywy osiągały prędkość 96 km/h. Nie odnotowano jednak żadnych większych szkód wyrządzonych przez te zjawiska.
Autor: js/ ola / Źródło: CNN, mysanantonio.com