W sobotę w Europie będzie dość mokro. Północny zachód kontynentu zdominuje wpływ frontu atmosferycznego znad Atlantyku, za sprawą którego deszczowe chmury dotrą też do Polski. Szukającym słońca i upału polecamy wyprawę na Półwysep Iberyjski, Bałkany albo do Turcji.
W stronę naszego kraju będzie się przesuwać rozległa strefa opadów z północy. - Jest ona związana z frontem atmosferycznym, który przemieszcza się znad Europy zachodniej w kierunku centrum. Będzie przebiegać od Morza Norweskiego i Skandynawii przez Europę środkową i dalej po Francję i Alpy - wyjaśnia prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski.
Skandynawskie ulewy
W Polsce związane z nim opady nie będą zbyt intensywne - nie powinny przekroczyć 10 l/mkw. Należy się ich spodziewać przede wszystkim na północy, ale mają postępować w głąb kraju. Termometry w sobotę pokażą u nas od 20 st. C na Suwalszczyźnie do 25 st. C na Podkarpaciu.
Na tym samym froncie znacznie mocniej popada w Skandynawii. - Tam deszcz może być ulewny - zapowiada Wasilewski. - Poza tym mamy dużo opadów na północy Atlantyku, nad Islandią - dodje. Na dodatek z północnego zachodu do Europy zbliżają się chmury kolejnych frontów, które w kolejnych dniach mają przynieść pogorszenie pogody.
W Rosji też popada
Kolejna strefa opadów znajduje się na południu kontynentu, nad Morzem Śródziemnym, a jeszcze inna nad Rosją. - Tutaj deszcz może być silny, bo tu znajduje się niż wraz z frontami i dlatego tu będzie padać - wyjaśnia prezenter.
Pogodna i sucha aura zapanuje na całym Półwyspie Iberyjskim, w Hiszpanii i Portugalii, na południu Francji oraz na Półwyspie Bałkańskim i w Turcji. W tych rejonach kontynentu cały czas utrzymują się też bardzo wysokie temperatury.
Autor: js/mj / Źródło: TVN Meteo