Łabędzie to jeden z symboli miłości. O tym, jak bardzo kochają swoje młode, przekonał się wolontariusz Wildlife Aid Foundation (WAF), brytyjskiej organizacji niosącej pomoc dzikim zwierzętom. Kiedy Simon Cowell próbował uwolnić zaklinowanego w płocie młodego ptaka, jego tata go zaatakował.
Simon Cowell to jeden z założycieli WAF. Powołana do życia w 1979 roku organizacja typu non-profit zajmuje się ratowaniem, opieką i leczeniem dzikich zwierząt. Działa w niej pięcioro etatowych pracowników i 230 wolontariuszy.
Telefon na ratunek
Ich praca zwykle zaczyna się wraz z odebraniem zgłoszenia o zwierzęciu potrzebującym pomocy. Jadą do wszystkich - małych i dużych, pływających, latających czy stąpających po ziemi lub np. po drzewie.
Waleczny ojciec
Jedno z ostatnich zgłoszeń dotyczyło pisklęcia łabędzia, które utknęło w dziurze w drucianym płocie przy brzegu Tamizy. Na pomoc maluchowi ruszył Cowell. To, niestety, nie spotkało się ze zrozumieniem ze strony ojca łabędzia, znajdującego się tuż obok. Usiłując wydobyć pisklę z drucianej pułapki, Cowell dostał "łomot" od troskliwego, groźnie syczącego ptasiego taty. Samiec uspokoił się dopiero, kiedy Simon wypuścił do wody młode, które natychmiast podpłynęło do reszty rodzeństwa.
Takie zachowanie dorosłego łabędzia nie dziwi. Łabędzie znane są z troski o młode, których nie spuszczają z oczu. Nie wahają się także zaatakować niczego, co uważają za potencjalne niebezpieczeństwo dla ich młodych - bez względu na gabaryty napastnika.
Autor: mb/map / Źródło: Wildlife Aid Foundation
Źródło zdjęcia głównego: https://www.youtube.com/watch?v=dxd53ykmTvc