W Mangualde, miejscowości położonej na północy Portugalii, uruchomiono pierwszą w Europie sztuczną plażę. Na terenie posiadłości znajdującej się 100 km od wybrzeża Atlantyku zainstalowano ogromny basen ze słoną wodą oraz panele odtwarzające niebo i linię horyzontu.
Portugalskie media szacują, że koszt inwestycji, zajmującej powierzchnię 11 tys. metrów kwadratowych, wyniósł około 2,5 mln euro. Przy realizacji przedsięwzięcia, przez trzy miesiące, pracowało prawie 70 osób.
Jak nad Atlantykiem
Sztuczna plaża nazywa się Live Beach i przylega do basenu o powierzchni 1,2 km kw. i głębokości 1,5 metra. Wypoczywający na niej mają poczuć jakby spędzali wakacje nad Atlantykiem.
Dlatego właśnie gigantyczny zbiornik został wypełniony słoną wodą, a w jego pobliżu wysypano kilka ton piachu z plaży. Nad tylną ścianą basenu zawieszono panele, które sprawiaja wrażenie nadmorskiego nieba i bezkresnego horyzontu.
Tysiące chętnych do plażowania Popularność sztucznej plaży przerosła wszelkie oczekiwania zarządzających obiektem, którzy liczyli głównie na zainteresowanie ze strony mieszkańców Mangualde oraz pobliskich miejscowości. Na nietypową plażę przybywają poza nimi także tysiące urlopowiczów. Pierwsi plażowicze, którzy wypoczywaja w Mangualde podkreślają, że bardzo cenią sobie wysoką temperaturę panującą w tym rejonie oraz piękne widoki. - Czasem mam wrażenie, że jestem nad Atlantykiem. Szkoda tylko, że brak tu morskich fal. Mam nadzieję, że podczas następnych wakacji zainstalują coś, co będzie je napędzać - powiedział Antonio Carvalho, który na sztuczną plażę przybył z Porto.
To pierwsza tego typu sztuczna plaża w Europie i druga na świecie. Pierwowzór Live Beach powstał w Japonii.
Autor: map/ms / Źródło: PAP