Od 150 lat naukowcy próbują rozwikłać zagadkę ewolucji konwergentnej. Jednym z jej najlepszych przykładów jest fakt, że trujące motyle różnych gatunków wyewoluowały tak, żeby mogły naśladować nawzajem swoje ubarwienie. Dzięki kolorowi mogą ostrzegać drapieżniki przed zjedzeniem ich.

W poniedziałek znowu będzie padać. Dodatkowo, będzie pochmurnie i wietrznie. Mamy też dobrą wiadomość - ma być cieplej. Trochę. A może jest już jesień, tylko ktoś zapomniał nam o tym powiedzieć?

Po południu na południowym-wschodzie Polski pojawiły się burze o natężeniu umiarkowanym i silnym. Zdjęcia frontu, który przesuwa się na północ, nadsyłają do nas internauci i Reporterzy 24.

Wykonane w niedzielę powtórne badanie wody wykazało obecność bakterii coli w dwóch sołectwach - Wesoła i Zajączków w gminie Piekoszów (woj. świętokrzyskie).

W najbliższym odcinku magazynu Dobre Klimaty zaproszę ponownie do Finlandii, do zwiedzania fabryki domów drewnianych. Tym razem odwiedzimy jedną z większych fabryk, dostarczających swoje produkty także na rynek europejski.

Na zachodzie polskiego Wybrzeża lekkie i spore zachmurzenie, ale w pasie od Międzyzdrojów po Mielno turyści nie mają o co się bać - nie spadnie tam ani kropla deszczu. W Ustce i na wschód od niej przewidywane są za to przelotne opady. Nad Jeziorem Zegrzyńskim zagrzmi, a w europejskich i światowych kurortach będzie w poniedziałek dość pochmurno.

W poniedziałek na polskich wodach niewiele będzie miejsc, w których obejdzie się bez deszczu. Przejaśni się za to na pełnym morzu. Przed pływającymi po greckich akwenach kolejny piękny dzień. W Chorwacji powody do zadowolenia będą mieli tylko przebywający w pobliżu Zadaru.

Ostatni tydzień lipca będzie jeszcze deszczowy, ale najgorsze jednak już za nami. Pierwsze dni sierpnia będą wręcz upalne. Wszyscy, którzy zaplanowali wówczas urlop, już mogą cieszyć się z nadchodzącej dobrej pogody. Początek porządnego, polskiego lata tuż-tuż.

W niedzielę wydano ostrzeżenia hydrologiczne dla pięciu województw Polski zachodniej i południowo-zachodniej. Tylko lokalnie rzeki pozostaną powyżej stanów alarmowych, większość utrzyma się w strefie stanów wysokich.

Ostatnio aura nie zachwyca - ciągle pada, jest buro i ponuro. Czasem jednak kapryśne lato pozwala słońcu wychynąć zza chmur. Momenty przypominające, jak piękna może być ta pora roku w Polsce, uchwycił na zdjęciach @Stanisław.

Na południu kraju, wschodzie i w centrum wzrosło zachmurzenie. I zmianie uległy tym samym warunki biometeorologiczne. Zachmurzenie wpływa bowiem na usłonecznienie. Zarówno jedno, jak i drugie wpływa na stan psychiczny człowieka.

Dwóch mężczyzn utonęło podczas spływu kajakowego na rzece Świder w Woli Karczewskiej. Okoliczności zdarzenia bada policja.

Znane są już szkody jakie wyrządziła nawałnica, która 14 lipca przeszła nad lasami państwowymi w województwach mazowieckim i łódzkim. Leśnicy będą musieli usunąć tam połamane drzewa o masie ok. 30 tysięcy metrów sześciennych. Największe straty odnotowano w Nadleśnictwie Opoczno.

Pasażerowie odlatujący z lotniska Chopina coraz chętniej sami chcą się odprawiać, korzystając m.in. z internetu czy z samoobsługowych kiosków, zamiast stać w kolejce do tradycyjnych stanowisk odpraw. Nowe rozwiązania popularne są szczególnie w sezonie wakacyjnym.

Ranek i południe w Polsce na przeważającym obszarze kraju słoneczne, oprócz południa i południowego-wschodu, gdzie przybywa chmur. W Warszawie nareszcie słonecznie i od razu poprawiły się warunki biometeorologiczne.

Tropikalna burza o imieniu Bret unosiła się w lipcu nad Oceanem Atlantyckim, na wschód od Florydy. Specjalny skaner optyczno-mechaniczny MODIS umiejscowiony na satelicie NASA uchwycił naturale barwy środowiska, w którym przebywał huragan.

Kanadyjscy konstruktorzy pracują nad projektem toalety, w której nie potrzeba wody ani prądu. Grant na jej budowę, w wysokości trzech milionów dolarów, przyznała fundacja Billa i Melindy Gatesów, a konkuruje o niego osiem zespołów.

Lipiec nad morzem nie rozpieszcza turystów pogodą, ale ciekawymi zjawiskami meteorologicznymi już tak. Reporter 24, spacerując po plaży w okolicach Jastarni i Juraty, zauważył na Bałtyku niespotykany układ chmur, przypominający trąby powietrzne.

Piryt, zwany popularnie zlotem głupców, dostarcza naukowcom cennych danych o tym, jak przed miliardami lat kształtowała się nasza planeta.

Od piątku Pakistańczycy stawiają czoła intensywnym opadom deszczu, które nawiedziły kraj. Obywatele tego położonego nad Morzem Arabskim państwa zmagają się nie tylko z powodziami, lecz także z sięgającymi niemal 50 st. C upałami.

Będzie grzmiało, padało, wiało. Wszystko to jednak będzie nam serwowane w znacznie mniejszym natężeniu, niż w ostatnich kilku dniach. Fala burz, deszczy i nawałnic już za nami.

Seria burz nawiedziła w nocy z piątku na sobotę część stanu Illinois - przede wszystkim Chicago i jego przedmieścia. Zamknięte drogi, odwołane loty i awarie prądu to skutki nawałnicy, która przeszła nad tym regionem zaraz po śmiercionośnej fali upałów.

W niedzielę wilki morskie przebywające na wodach zachodniej części polskiego Wybrzeża nie będą miały na co narzekać. Powodów do zadowolenia zabraknie natomiast tym, którzy wybrali wody w okolicach Trójmiasta i na wschód od niego, a także najdalej wysunięte na południe polskie jeziora.

W zachodniej części Wybrzeża nie będzie upalnie, ale turyści nie będą mieli na co narzekać - przed nimi słoneczna niedziela. W okolicach Wybrzeża Gdańskiego i na wschód od niego popada. Na plażach Europy powinniśmy spodziewać się nawet 38 st. C.

W ciągu najbliższej doby sytuacja baryczna nad Europą zasadniczo się nie zmieni. Polska nadal pozostanie w zasięgu niżu znad południowej Skandynawii.

Poziom rzek, które wezbrały w północnych Czechach, stopniowo opada. Służby meteorologiczne odwołały w sobotę alarm przeciwpowodziowy dla całego kraju. Niebezpiecznie może być już tylko na Orlicy.

Dwa zespoły astronomów odkryły największy zbiornik wody w kosmosie. Ma 140 bilionów razy więcej wody niż wszystkie oceany na Ziemi i otacza ogromną czarną dziurę, z której energię czerpie kwazar, zlokalizowany 12 mld lat świetlnych od nas.

Marcowe trzęsienie ziemi w Japonii i następująca po nim fala tsunami, która wyniszczyła Kraj Kwitnącej Wiśni, pochłonęły ponad 20 tysięcy ofiar. Miliony ludzi natomiast straciło swój dobytek. Dramat Japończyków opisywały media na całym świecie. Obrazy przedstawiające grozę tamtych dni wygrywają prestiżowe konkursy fotograficzne.

Trzęsienie ziemi o sile 6,5 stopni w skali Richtera nawiedziło w sobotę północny-wschód Japonii. Nie ma informacji o ofiarach. Władze nie ogłosiły ostrzeżenia o tsunami.

Chciałem podziękować za pozytywne zdanie o magazynie Dobre Klimaty. Ja również zagłębiając się w tematy ekologii, odkrywam ile dobra jeszcze nie wykorzystanego znajduje się w przyrodzie. Będziemy kroczyć tą drogą.