W poniedziałek straż pożarna przeprowadziła ponad trzy tysiące interwencji związanych z ulewnymi opadami deszczu. - Wydaje się, że te dwie noce o największym zagrożeniu już poza nami - powiedział we wtorek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.
Niż genueński przyniósł wielu regionom kraju obfite opady deszczu. We wtorek rano minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński powiedział, że sytuacja na południu wydaje się stabilna, a obserwacji wymaga teraz województwo warmińsko-mazurskie.
- Tam cały czas trwa walka, jeżeli chodzi o kwestię budynków użyteczności publicznej w Elblągu, ale z tego, co wiem od straży pożarnej, sytuacja jest trudna, ale jednak pod kontrolą - powiedział. - Wydaje się, że te dwie noce o największym zagrożeniu już za nami - dodał Kierwiński, zastrzegając, że czeka jeszcze na pełne informacje. Dodał, że w poniedziałek straż pożarna interweniowała blisko trzy tysiące razy.
>>> CZYTAJ: W Elblągu woda podchodzi pod szpital
Trudna sytuacja na północy kraju
Minister poinformował, że w godzinach porannych poprzedniego dnia najwięcej pracy miały służby w województwie śląskim, a w godzinach popołudniowych ich aktywność - wraz z przesuwającym się frontem atmosferycznym - zaczęła przenosić się na północ. W województwie pomorskim cały czas trudna sytuacja jest w Nowym Dworze Gdańskim. - Tam na bieżąco odpompowywana jest woda, choć tam rzeczywiście skala opadu była bardzo, bardzo istotna - dodał. Zapewnił, że służby nadal pozostają w pełnej gotowości. - Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że pogoda w tym zakresie jest naprawdę nieprzewidywalna - podkreślił Kierwiński.
Ponad trzy tysiące interwencji
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Wojciech Kruczek przekazał, że w poniedziałek straż pożarna przeprowadziła łącznie 3079 interwencji. Najwięcej odnotowano w województwach pomorskim - 755 i śląskim - 694. Od północy do godziny 8 we wtorek odnotowano natomiast 278 zdarzeń. - One kumulują się na północy kraju - podkreślił. Dodał, że od 27 do 29 lipca odnotowano ponad cztery tysiące zdarzeń, do których zaangażowanych zostało dwa tysiące pojazdów i osiem tysięcy ratowników PSP oraz cztery tysiące pojazdów i 16 tysięcy ratowników druhów OSP. Jak zaznaczył, w poniedziałek - tak jak w niedzielę - lekko rannych zostało dwóch ratowników. - W województwie wielkopolskim w mieście Turek druh z OSP Tuliszków, podczas usuwania konarów drzew, doznał uszkodzenia stawu skokowego oraz w województwie świętokrzyskim w mieście Dzierzgów doszło do zasłabnięcia druha z OSP Dzierzgów podczas pompowania wody z posesji - przekazał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański