Amerykańska agencja kosmiczna NASA przeprowadziła najważniejsze testy nowego lądownika, zrzucając go z wysokości 55 kilometrów. Dzięki temu naukowcy mieli okazję sprawdzić, jak przypominający spodek pojazd poradziłby sobie z celem, do jakiego został stworzony, czyli z lądowaniem na Marsie.