Nad tureckim Stambułem od wtorku przechodzą śnieżyce. Miejscami spadło już 75 cm śniegu, co spowodowało, że został pobity rekord sprzed 28 lat.
Obfite opady śniegu, które od wtorku (17 lutego) paraliżowały turecki Stambuł, pobiły rekord sprzed 28 lat. 19 lutego odnotowano w zachodniej dzielnicy Catalca nawet 75 cm śniegu. W centralnych obszarach miasta, miedzy innymi w Besiktas, Sisli oraz w Kadikoy zmierzono 32 cm.
Pobity rekord z 1987 roku
W marcu 1987 roku, podczas ataku zimy na ulicach Stambułu leżało miejscami 63 cm śniegu.
Rekordowe opady sparaliżowały wiele obszarów miasta. Mieszkańcy skarżą się, że burza śnieżna z 1987 roku nie miała aż takiego wpływu na poruszanie się po mieście, mimo, że trwała znacznie dłużej.
Walka z zimową pogodą
Władze miasta poinformowały, że na drogach pracuje 4815 pracowników, oraz 1028 pojazdów do zimowego utrzymania.
- Służby miejskie mają do dyspozycji prawie 19 ton soli oraz ponad 900 ton innych chemikaliów - poinformowano.
Władze miasta zorganizowały schronienie 437 osobom bezdomnym. Zostały one przeniesione do schronisk, gdzie mogą liczyć na pożywienie oraz gorące napoje. Z tych miejsc korzystają również osoby, które z powodu pogody nie mogły dotrzeć do domu.
Sparaliżowany ruch na drogach
Śnieżyce spowodowały, że na drogach Stambułu doszło do wielu wypadków drogowych. W czwartek w dzielnicy Topkapi wykoleił się tramwaj, a zdarzenie sparaliżowało ruch w okolicy. Na wielu drogach zostały porzucone samochody, które nie radziły sobie w trudnych warunkach z powodu braku łańcuchów na kołach.
W środę oraz w czwartek ciężki śnieg przyczynił się do przewalenia się prawie 200 drzew na terenie całego miasta.
Autor: mab/mk / Źródło: ENEX, goodmorningturkey.com, todayszaman.com