Aż 13 cm świeżego śniegu spadło w nocy w Warszawie. Przyczynił się do tego front atmosferyczny, który zatrzymał się na linii Wisły i wywołał opady w jej dolinie i na wschód od niej. W wtorek te obszary mogą się spodziewać nowej dostawy świeżego śniegu, ale synoptyk Wojciech Raczyński uspokaja, że posypie już znacznie słabiej.
Wtorkowy poranek zaskoczył warszawiaków widokiem solidnej warstwy śniegu zalegającej na ulicach. Jeszcze w poniedziałkowy wieczór liczyła ona zaledwie 2 cm.
Śnieżna strefa wzdłuż linii Wisły
- Teraz pokrywa śnieżna w Warszawie ma 15 cm. To znaczy, że dopadało 13 cm śniegu - poinformował synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński.
Jak dodał, to efekt frontu atmosferycznego, który "usiadł" na Wiśle. Wywołał on opady wzdłuż linii rzeki, w jej dolinie i na wschód od niej. Miejscami spadło do 15 cm śniegu.
Opady będą słabły
Największą pokrywę śnieżną odnotowano w miastach północnego wschodu - 30 cm w Suwałkach i 25 cm w Białymstoku. To jednak efekt kumulacji z dłuższego okresu, bo tej nocy spadło tam tylko 5-6 cm śniegu.
We wtorek front będzie nadal dawał o sobie znać, ale już nieco łagodniej. - Przybędzie tylko 1-3 cm śniegu. Opady będą słabły - zapowiada synoptyk. - Obejmą obszar od Kaszub przez Mazowsze aż po Roztocze, Rzeszów - wyjaśnia.
Autor: js/rs / Źródło: TVN Meteo