Najgorzej jest na południowym zachodzie Australii, gdzie pożarom sprzyja wysoka temperatura - ponad 40 stopni Celsjusza - oraz podmuchy silnego wiatru. Ostrzeżeń przed pożarami przybywa, a strażacy dwoją się i troją, by poskromić płomienie podchodzące pod domy.
We Włoszech w 2017 roku odnotowano wyjątkowo dużo doniesień o przelatujących UFO. Najwięcej, bo cały rój latających spodków, dostrzeżono ponoć podczas koncertu Ennio Morricone.
Bombogeneza, która uderzyła we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, przyniosła mróz i śnieżyce. W Massachusetts spowodowała także powódź. Woda, która wlała się do miasta, szybko zamarzła i unieruchomiła samochody.
W najbliższych dniach w wielu regionach wystąpią opady deszczu, miejscami poprószy też śnieg. Uwaga, lokalnie może pojawić się silny mróz, nawet do -10 stopni Celsjusza.
Przemarznięci do kości Amerykanie czy zasypani śniegiem Chińczycy z trudem w to uwierzą, ale statystyki są jednoznaczne. 2017 rok był drugim najcieplejszym w historii pomiarów, czyli od końcówki XIX wieku. W obecnym roku ten trend prawdopodobnie się utrzyma.
Tworzenie stref czystego transportu, zwolnienie aut elektrycznych z opłat parkingowych i akcyzy, budowa sieci infrastruktury ładowania prądem i gazem - to niektóre rozwiązania projektu ustawy o elektromobilności i paliwach, przyjętej w czwartek przez rząd. Czy to zwiększa szanse Polaków na oddychanie czystym powietrzem?
Przez ostatnie dwa lata na walkę ze smogiem przeznaczyliśmy do wydania dwa miliardy złotych - pochwalił się w czwartek minister środowiska Jan Szyszko. Jednak zdaniem polityków opozycji rząd nie ma strategii walki z tym zagrożeniem.
W wielu regionach Stanów Zjednoczonych sroga zima nie odpuszcza. Wir polarny prowadzi do gwałtownego pogarszania się tam warunków atmosferycznych. W czwartek ze śnieżycami zmagać muszą się między innymi mieszkańcy Bostonu i Nowego Jorku.
W weekend odpoczniemy od silnych porywów wiatru, lecz od poniedziałku znów miejscami zawieje z prędkością 40-60 km/h. Termometry pokażą od 1 do 10 stopni Celsjusza.
Lawina, która zeszła w dolinie Val Venosta we włoskim Południowym Tyrolu, porwała grupę niemieckich narciarzy pozatrasowych. Zginęły dwie osoby - 11-letnia dziewczynka i jej matka.
W Stanach Zjednoczonych nie widać końca srogiej zimy - kraj szykuje się na jej kolejne natarcie. Może spaść nawet do 30 centymetrów śniegu. Do końca tygodnia temperatura powietrza na północnym wschodzie USA będzie niższa niż ta odnotowana w grudniu na Marsie.
Ci, którzy czekają na opady śniegu, mogą się poczuć rozczarowani. Prognozy długoterminowe dla Europy przygotowane przez Amerykanów i Rosjan mówią o tym, że tegoroczna zima będzie "ekstremalnie ciepła". Wiosna może przyjść już w lutym.
Sonda kosmiczna OSIRIS-REx, która jest obecnie w drodze do zdobycia kawałka asteroidy, wysłała zdjęcia Ziemi i Księżyca. Stworzyły one niesamowity obraz.
Czwartek będzie kolejnym ciepłym dniem. Temperatura dojdzie do nawet 8 stopni Celsjusza. Powieje również dość silny wiatr - jego porywy dojdą do 60 kilometrów na godzinę.
Wielka burza śnieżna, podczas której pojawią się nie tylko śnieg i wiatr, lecz także marznący deszcz, uderzy w południowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych. Władze poinformowały, że dotychczas zamarzło już 12 osób.
Głęboki niż przemierzający Europę niesie ze sobą silny wiatr. W Niemczech porywy sięgały 150 kilometrów na godzinę. Prędkość porywów wiatru w Polsce również jest wysoka. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.
W środę w okolicach Kamiennej Góry zrobiło się prawdziwie zimowo. Drogi stały się śliskie, powstały zaspy, a samochody poruszały się ze średnią prędkością około 30 kilometrów na godzinę. Uwaga: w środę może sypnąć także w innych rejonach.
Pierwsza burza tego roku uderzyła we wtorek w Wielką Brytanię. Porywy wiatru osiągały nawet 160 kilometrów na godzinę. Jak prognozują brytyjscy synoptycy, wyjątkowo silny wiatr ma utrzymać się do czwartku.
Niedaleko byłego miasteczka olimpijskiego Krasnaja Polana (około 40 kilometrów od Soczi) narciarze i turyści poza zwykłym "białym szaleństwem" mogli cieszyć się przejażdżką na saniach ciągniętych przez renifery.