Zwłoki noworodków w zamrażarce. Matka zostanie na dłużej w areszcie

Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu Anita Kniga-Węzik, sąd zadecydował o przedłużeniu aresztu tymczasowego wobec Lucyny D. do 9 stycznia przyszłego roku. - Powodem przedłużenia aresztu jest brak ekspertyz, m.in. opinii sądowo-lekarskiej – tłumaczy Kniga-Węzik.

Lucyna D. z Lubawy (woj. warmińsko-mazurskie) podejrzana jest o zabójstwo trójki swoich dzieci. Ciała noworodków przechowywane w zamrażalniku policjanci odnaleźli 9 kwietnia. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że dzieci miały się urodzić się w latach 2009, 2010 i 2013 - po ostatnim porodzie anonimowa osoba poinformowała policję, że "D. przestała być w ciąży, a dziecka nie ma". Informator sądził, że D. sprzedała noworodka, a okazało się, że dziecko zostało schowane do lodówki, gdzie leżały już ciała dwóch innych noworodków.

- Kobieta powiedziała policji, że ulżyło jej, gdy ta sprawa ujrzała światło dzienne i że zrzuciła z siebie ten ciężar, tajemnicę, którą utrzymywała kilka lat - relacjonowała w kwietniu Anna Fic z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. 41-latka miała wyjaśnić policjantom, że chowała dzieci w zamrażalniku, bo nie potrafiła się z nimi rozstać.

Lucyna D., podczas przesłuchania miała przyznać, że udusiła dzieci. Informacje potwierdza opinia biegłych, według której dzieci miały urodzić się żywe. W związku z podejrzeniem o popełnienie potrójnego morderstwa kobiecie grozi kara dożywotniego więzienia. Sąd zdecydował się na areszt wobec kobiety. Mąż Lucyny D., Janusz, który został zatrzymany razem z nią, został zwolniony do domu. Po przesłuchaniu prokuratura nie przedstawiła mu żadnych zarzutów. Małżeństwo D. ma jeszcze czwórkę dzieci w wieku 22, 19, 15 i 6 lat, które po zatrzymaniu rodziców trafiły pod opiekę babci.

Kobietę zatrzymano w kwietniu 2013 r.:

Kobieta mieszkała w Lubawie:

Autor: aja/par / Źródło: TVN24 Pomorze