Stado dzików "atakuje" Szczecin. Lochy z młodymi pokonały rów w dzielnicy Gumieńce, niemal w samym centrum miasta. Zwierzęta zauważył miejski łowczy, który podkreśla, że choć coraz częściej spotyka dziki w mieście, to ten widok był zdumiewający. W stadzie było 5 dzików i 25 warchlaków.
Ryszard Czeraszkiewicz - zoolog, który od 14 lat pracuje ze zwierzętami przyznaje, że tak duże stado dzików w mieście widział pierwszy raz.
- Zwierzęta to moja pasja. Staram się śledzić, jak przemieszczają się coraz bliżej miasta - opowiada miejski łowczy.
Stado 5 loch i 25 warchlaków spotkał, kiedy pokonywało rów w dzielnicy Gumieńce niemal w samym centrum Szczecina.
- To park przy ogródkach działkowych. W pobliżu są osiedla i centra handlowe, a więc już bardzo blisko miejskiego życia - opowiada Czeraszkiewicz.
Według niego dziki przychodzą coraz bliżej zabudowań w poszukiwaniu jedzenia. - Dziennie pokonują nawet kilkanaście kilometrów - zapewnia.
Sam był bardzo zaskoczony taką grupą. - Widziałem już duże stada, ale tutaj to nietypowe, że kilka loch się połączyło i stworzyło całkiem spore przedszkole. Udało mi się to uwiecznić. Zdumiewający widok - dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Łowczy miejski - na ratunek zwierzętom