Nowy dyrektor stadniny w Janowie wymyślił jak zapewnić sobie spokój w pracy. Wejścia do sekretariatu pilnują ochroniarze. Wynajęci za publiczne pieniądze, bronią dostępu do informacji o państwowej stadninie przed dziennikarzami, którzy mają obowiązek informować podatników o działalności instytucji państwowych.