Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę, 6 października

W sobotę po południu wrocławski sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie warunkowym dla Janusza Palikota podejrzanego o oszustwo i przywłaszczenie mienia. Prokuratura postawiła mu osiem zarzutów. - Sąd wyznaczył poręcznie w wysokości miliona złotych - powiedział mec. Jacek Dubois. Prokuratura złożyła sprzeciw wobec decyzji sądu, dotyczący możliwości opuszczenia aresztu za poręczeniem majątkowym.

 Mecenas Dubois twierdzi, że prokuratura w sprawie Palikota narusza tajemnicę adwokacką. - Funkcjonariusze CBA widząc, z kim jest korespondencja, otwierają ją, sporządzają z niej protokół, przekazują panu prokuratorowi prowadzącemu postępowanie, który używa tego jako dowodu w sprawie przed sądem. Ja większego skandalu nie widziałem - stwierdził Dubois. Zapowiedział, że w poniedziałek obrońcy Palikota mają złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA i Prokuratury Krajowej dotyczącego artykułu 266 Kodeksu karnego i art. 231 kk, czyli zdradzenia tajemnicy adwokackiej i przekroczenia uprawnień.

"Szanujemy tajemnicę obrończą. Sprawa zostanie wyjaśniona" - napisała na X Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na zarzuty Dubois.

CZYTAJ TEŻ: Obrońcy Palikota oskarżają prokuraturę. W odpowiedzi krótki komunikat

W sobotę były prezydent USA i jednocześnie kandydat republikanów na ten urząd Donald Trump wziął udział w wiecu w Butler w stanie Pensylwania, jedny z kluczowych tzw. "stanów wahających się". To dokładnie to miejsce, w którym odbywał się wiec 14 lipca, kiedy doszło do zamachu na jego życie.

Na początku swojego wystąpienia Trump zarządził minutę ciszy ku czci zabitego wówczas strażaka. Przekonywał, że jeśli Ameryka "będzie miała mądrego prezydenta", nie będzie miała problemu z wrogami zewnętrznymi, lecz prawdziwym zagrożeniem jest "wróg wewnętrzny".

Na wiecu wystąpił też między innymi miliarder Elon Musk, który zachęcał, żeby głosować na Trumpa. Było to pierwsze tego rodzaju wystąpienie.

W niedzielę nad ranem siły izraelskie dokonały ataku na meczet w okolicach szpitala Al-Aksa w mieście Deir al-Balah w środkowej część Strefy Gazy – podała agencja Reutera. Przekazano, że zginęło co najmniej 18 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Nieznani sprawcy wbiegli na stadion i zaatakowali kibiców. Do zdarzenia doszło w sobotę na stadionie w Gdańsku w trakcie meczu V ligi pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk i KS Sokołem Bożepole Wielkie. Oficer prasowy gdańskiej policji asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, po zdarzeniu powiedział, że poszkodowane zostały trzy osoby: dwóch 31-latków i 14-latek.

Wieczorem rzecznik prasowa pomorskiej policji komisarz Karina Kamińska przekazała, że policjanci zatrzymali dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy brali udział w napaści na kibiców.

CZYTAJ TEŻ: Chuligani poturbowali kibiców na meczu V ligi Stoczniowiec Gdańsk - KS Sokół Bożepole Wielkie

Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że w przyszłym roku pojedzie do Moskwy, aby uczcić 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. Weźmie też udział w uroczystościach poświęconych operacji wojsk sowieckich z 1944 roku, aby "pokazać, że nie zapomina, iż wolność przyszła ze Wschodu".

CZYTAJ TEŻ: Pojedzie do Moskwy na uroczystości. "Kto mnie powstrzyma?"