Ratownicy dotarli do kolejnego górnika. "Jest przygnieciony konstrukcją i nie daje znaków życia"

Aktualizacja:
[object Object]
Ozon: to wstrząs, jakiego jeszcze w kopalniach jastrzębskich nie byłotvn24
wideo 2/35

Trwa akcja ratunkowa po silnym wstrząsie, do którego doszło w sobotę w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. Ratownikom udało się wydostać na powierzchnię dwóch z siedmiu górników uwięzionych pod ziemią. Próbują dostać się do pozostałych dwiema drogami dojścia. W nocy przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej podali, że zlokalizowany kolejny poszukiwany górnik nie daje znaku życia.

- To wstrząs, jakiego jeszcze w kopalniach jastrzębskich nie było - stwierdził prezes JSW Daniel Ozon w krótkiej wypowiedzi dla mediów po godzinie 22 w sobotę. Powiedział także, że ratownicy zobaczyli kolejnego górnika.

Jednak kilkadziesiąt minut przed północą w nocy z soboty na niedzielę przedstawiciele zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej poinformowali, że ratownicy odnaleźli poszukiwanego górnika, ale jest on przygnieciony elementem konstrukcji obudowy wyrobiska i nie daje znaków życia.

Nadal nie wiadomo, gdzie znajdują się czterej pozostali poszukiwani górnicy. Wcześniej ratownikom udało się dotrzeć i wydostać na powierzchnię dwóch innych rannych pracowników - są w szpitalu, nie ma zagrożenia dla ich życia. - Do trzeciego górnika, który jest uwięziony, przygnieciony elementami obudowy, dociera w tej chwili z ciężkim sprzętem kolejny, nowy zastęp - relacjonował w sobotę krótko przed północą prezes JSW Daniel Ozon. Zapowiedział, że kolejne informacje zostaną przekazane opinii publicznej w niedzielę o 8. rano.

Bez znaku życia

Wiceprezes JSW Tomasz Śledź poinformował, że przygnieciony górnik nie daje znaków życia. - Trwa akcja uwalniania tego pracownika, przetransportowaliśmy ciężki sprzęt; pracownik jest przygnieciony konstrukcją i nie daje znaków życia - powiedział wiceprezes, zaznaczając, że obecnie - kiedy górnik pozostaje przygnieciony - nie można z całą pewnością potwierdzić, że pracownik nie żyje. Prawdopodobnie jest to pracownik, który przed godziną 11. dzwonił na powierzchnię - był to ostatni telefon z dołu, po którym nastąpił wstrząs i zerwała się wszelka łączność. Pozostali górnicy prawdopodobnie znajdują się na ok. 250-metrowym odcinku wyrobiska, które nie zostało dotąd spenetrowane przez ratowników.

Powstanie komisja

Obecny na konferencji prezes Wyższego Urzędu Górniczego dr inż. Adam Mirek zapowiedział powołanie specjalnej komisji do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wypadku w kopalni Zofiówka.

- Ponieważ skala tego zdarzenia, skala zniszczeń jest na tyle duża, już podjąłem decyzję, że będę powoływał specjalną komisję techniczną, jak to już wielokrotnie robiliśmy w tego typu przypadkach – powiedział. Komisja ma być formalnie powołana w poniedziałek. Oceni ona przyczyny wypadku, przebieg akcji ratowniczej, a także czy rejon wstrząsu nie musi zostać wyłączony z wydobycia. Specjaliści przeanalizują na ile wstrząs miał wpływ na późniejsze wydzielanie się do wyrobisk metanu i czy w związku z tym możliwe jest bezpieczne prowadzenie prac w tym rejonie. - Faktem jest, że po tak silnym wstrząsie ten rejon jest odprężony i przez jakiś czas, zanim górotwór skumuluje odpowiednią energię, żeby ją oddać, jest okres ciszy, gdzie roboty można prowadzić – wyjaśnił prezes, zastrzegając, że będzie to dopiero podlegało ocenie specjalistów z komisji. - Wiem, jestem przekonany, że będą to ludzie, którzy znają się na geomechanice, na górnictwie, na tąpaniach – oświadczył. Prezes WUG ocenił, że akcja ratownicza prowadzona jest prawidłowo. Pod ziemią działa, na zmianę, 17 zastępów ratowniczych. - Na ten moment widzimy, że akcja jest prowadzona w takich warunkach, w takim natężeniu i w takim zaangażowaniu, że ja na razie nie widzę nieprawidłowości – podkreślił i zastrzegł, że przyczyny i okoliczności wyjaśni komisja WUG

Dodatkowa wentylacja

- Równolegle nasze dodatkowe zastępy pracują nad uruchomieniem dodatkowej wentylacji. Dostarczenie tlenu to w tym momencie podstawowe zadanie tych ekip, aby też zastępy ratowników mogły, zakładając aparaty tlenowe, pracować jak najdłużej pod ziemią - wyjaśniał późnym wieczorem w sobotę prezes JSW.

- To ludzie z doskonałą kondycją - zapewniała wcześniej rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej Katarzyna Jabłońska-Bajer, pytana o przebieg akcji ratunkowej. Jak dodała, ratownikom udało się dotrzeć do dwóch z siedmiu górników, z którymi po tąpnięciu nie było kontaktu. - Są ranni, ale przytomni - podkreśliła.

Ratownicy - jak wyjaśniała rzeczniczka JSW - mają do pokonania około 1300 metrów pod ziemią.

"Z pozostałymi pięcioma górnikami nie mamy kontaktu"
"Z pozostałymi pięcioma górnikami nie mamy kontaktu"

Po godzinie 17.30 prezes JSW Daniel Ozon wyszedł do zgromadzonych przed kopalnią dziennikarzy i przekazał, że dwaj poszkodowani górnicy są już na powierzchni, jak dodał, "w relatywnie dobrej formie". Jego zdaniem kolejny poszkodowany górnik powinien znajdować się w niewielkiej odległości od dwóch już odnalezionych. Potwierdził, że był z nim kontakt wzrokowy.

Akcja ratunkowa

Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach podał, że do wstrząsu w kopalni Zofiówka doszło w sobotę przed południem - o godzinie 11, 900 metrów pod ziemią.

Jabłońska-Bajer poinformowała, że akcja ratunkowa została ogłoszona o godzinie 11.25. Jak dodała, ratownicy, którzy założyli na dole bazę, nie mogli początkowo wejść w rejon wstrząsu ze względu na zbyt wysokie stężenie metanu.

Załoga prowadziła pod ziemią prace związane z drążeniem chodnika przyścianowego. - O 11 pracownicy dostali polecenie wycofania się - powiedziała Jabłońska-Bajer.

"Z niepokojem czekamy"

Jak podkreśliła w rozmowie z reporterką TVN24 prezydent Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman, wstrząs był na tyle silny, że spowodował również niepokój mieszkańców.

"Z niepokojem czekamy"
"Z niepokojem czekamy"tvn24

- Mieliśmy bardzo dużo zgłoszeń od mieszkańców, którzy byli zaniepokojeni ogromnej skali tąpnięciem. Tąpnięcie było odczuwalne w dużej części miasta - wyjaśniła. Jak dodała, "w tej chwili inspektor nadzoru budowlanego jeździ po całym mieście i te najważniejsze zgłoszenia sprawdza".

Prezydent oceniła też, że pod względem struktury budowlanej "nie ma zagrożeń". Według Hetman na chwilę obecną wiadomo jest, że "kilku górników zostało odciętych pod ziemią".

- Z niepokojem czekamy. Mamy nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze - mówiła Anna Hetman.

"Była tylko jedna droga ucieczki"

Jak poinformowała po godzinie 15 w rozmowie z reporterką TVN24 rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej, akcja ratownicza rozpoczęła się.

Siedmiu górników znajduje się na głębokości około 900 metrów
Siedmiu górników znajduje się na głębokości około 900 metrówtvn24

- Niedawno rzeczywiście ratownicy wyruszyli z bazy. Mają do pokonania 1300 metrów. Dopiero wtedy, kiedy dotrą w ten rejon, gdzie doszło do wstrząsu, będą mogli oszacować skalę szkód, będziemy mogli w ogóle dowiedzieć się, czy doszło tam do jakiegoś obwału, czy wyrobisko nie jest zaciśnięte i czy lutniociągi nie zostały zerwane, a więc, czy dociera tam tlen - precyzowała rzeczniczka.

"Ratownicy wyruszyli z bazy"
"Ratownicy wyruszyli z bazy"tvn24

Siedmiu górników, z którymi po wstrząsie utracono kontakt, znajdowało się na głębokości około 900 metrów w rejonie chodnika podścianowego. Jak stwierdziła Jabłońska-Bajer, z tego miejsca "była tylko jedna droga ucieczki".

Tak zwany Ruch Zofiówka jest częścią działającej od 2013 roku kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Kopalnia Zofiówka jest w Jastrzębiu-Zdroju, w województwie śląskim

Autor: JZ, akw//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, jestem kandydatem Partii Demokratycznej i pozostaję w wyścigu" do Białego Domu - wpis o takiej treści pojawił się w piątek w mediach społecznościowych Joe Bidena. Amerykański przywódca pojawił się tego dnia w stanie Wisconsin i uczestniczył w wiecu. Rano udzielił też wywiadu stacji ABC News. Ta ma go opublikować jeszcze w piątek wieczorem, a więc w nocy czasu polskiego.

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl