Wypadek limuzyny prezydenta
7 marca 2016W czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny autostradą A4 na terenie woj. opolskiego w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób, nic się nie stało.
W okolicach Lewina Brzeskiego k. Opola w limuzynie Andrzeja Dudy pękła tylna opona. Doszło do wypadku, jednak nikomu nic się nie stało. Prezydent korzystając z innego samochodu wyruszył w dalszą drogę do Wisły.
Andrzej Duda w rozmowie z "Faktami" TVN powiedział, że auto wpadło w poślizg i zsunęło się do rowu, ale nikomu nic się nie stało, "do żadnego poważnego wypadku absolutnie nie doszło". Podkreślił, że kierowca, funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, "zachował się wzorowo", zdołał opanować samochód, który nie uderzył ani w bariery drogowe, ani w samochody jadące po pasie obok. - Można powiedzieć: rzeczywiście superfachowiec - dodał Duda.