Wypadek limuzyny prezydenta

7 marca 2016
Kontakt 24Incydent na autostradzie

W czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny autostradą A4 na terenie woj. opolskiego w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób, nic się nie stało.

Wypadek limuzyny prezydenta

W okolicach Lewina Brzeskiego k. Opola w limuzynie Andrzeja Dudy pękła tylna opona. Doszło do wypadku, jednak nikomu nic się nie stało. Prezydent korzystając z innego samochodu wyruszył w dalszą drogę do Wisły.

- Nie powinienem używać tego cytatu. Dziś sformułowałbym to inaczej - tak prezydent Duda skomentował swoje słowa o "ojczyźnie dojnej", wypowiedziane w Otwocku na początku marca. Prezydent w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" odniósł się także do kwestii ewentualnych zmian w prawie aborcyjnym.

BOR przeprowadził właściwy rekonesans dotyczący m.in. tras przejazdu kolumny z prezydentem Andrzejem Dudą na autostradzie A4 - wynika z ustaleń zespołu kontrolnego MSWiA, który badał incydent z prezydencką limuzyną, do którego doszło na początku marca.

Mam dobre zdanie o pułkowniku Pawlikowskim (szef BOR - red.), ale on nie jest tam sam - mówił w "Faktach po Faktach" poseł PO Michał Kamiński. Sugerował, że w Biurze Ochrony Rządu może istnieć wewnętrzny konflikt. Z kolei zdaniem Krzysztofa Łapińskiego (PiS), bałaganu - jaki jego zdaniem panuje w BOR po rządach PO - nie da się uprzątnąć w trzy miesiące.

Mleko już się wylało. Te zmiany kadrowe nastąpiły za szeroko i bez refleksji - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Mirosław Gawor, pytany o obecny stan Biura Ochrony Rządu. Były szef formacji dodał, że BOR zawsze był niedofinansowany, ale to nie mogłoby być uzasadnieniem dla wykorzystania w prezydenckiej limuzynie zużytej opony.

Postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy BOR, rozwiązanie umów z niektórymi pracownikami oraz zawiadomienia do prokuratury - to tylko część działań, jakie Biuro Ochrony Rządu podjęło w związku z wypadkiem limuzyny prezydenta Andrzeja Dudy. Komunikat wydano w nawiązaniu do " informacji zamieszczanych w środkach masowego przekazu".

Posłowie PO złożyli w piątek zawiadomienie do prokuratury o możliwości niedopełnienia obowiązków przez BOR i przez to narażenie zdrowia i życia prezydenta Andrzeja Dudy w związku z wypadkiem na A4. Oczekują dymisji kierownictwa BOR.

Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński poinformował, że w piątek został powołany zespół niezależnych ekspertów, który wyjaśni wszystkie okoliczności wypadku prezydenta Dudy. To reakcja na publikację "Rzeczpospolitej", która w artykule przekonywała, że w prezydenckiej limuzynie została założona opona nie nadająca się do eksploatacji.

Oficjalnie nikt nie udziela szczegółowych informacji ws. wypadku prezydenckiej limuzyny na autostradzie A4. Wątpliwości jest wiele i nie dotyczą one tylko opony. Zwracają na to uwagę ludzie, którzy przez wiele lat ochraniali najważniejsze osoby w państwie i nie raz jeździli takimi samochodami, jak ten, w którym prezydent Duda miał wypadek. Materiał "Czarno na białym".

W sierpniu zeszłego roku płk. Andrzej Pawlikowski ocenił, że konieczny jest szczegółowy audyt wewnętrzny w BOR. Powiedział wówczas, że za wszelkie działania BOR powinien odpowiadać szef tej formacji. Został nim, już po raz drugi, kilka miesięcy po tej wypowiedzi. #Słowosięrzekło

- Idealnie jest, jeśli wszelkie przejazdy są realizowane opancerzonymi autami, ale do tej pory było tak, że na długich trasach osoby ochraniane były przewożone śmigłowcem, drogą lotniczą - powiedział były wiceszef BOR, ppłk Jarosław Kaczyński w programie "Jeden na jeden". Dodał, że nie rozumie, czemu BOR tłumaczy powody wypadków tylko działaniami poprzedników.

Jest nagranie przejazdu prezydenckiej kolumny na kilkadziesiąt minut przed wypadkiem. Kilka aut i karetka pokonują na sygnale i ze znaczną prędkością drogę krajową nr 5. Przejazd taki reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym. Do nagrania dotarła "Gazeta Wyborcza".

- Złe procedury narażały bezpieczeństwo głowy państwa. To trzeba naprawić. Nie ma zgody na dziadostwo - powiedział w "Jeden na jeden" szef MSWiA Mariusz Błaszczak, który odniósł się do sprawy incydentu z limuzyną prezydenta Andrzeja Dudy.

- Spodziewałem się, że taka będzie reakcja obecnego kierownictwa: cokolwiek by się stało, to winien jest Janicki - tak raport BOR o przyczynach wypadku z udziałem prezydenckiej limuzyny skomentował gen. Marian Janicki, szef tej służby w latach 2007-2013. W czwartek obecny wiceszef Biura stwierdził, że "dyspozycje poprzednich szefów mogły stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ochranianych osób".

Karoseria z dwuwarstwowej stali i kuloodporne szyby o grubości sześciu centymetrów. Oprócz tego system gaśniczy i specjalnie przygotowane opony. W co jeszcze wyposażony jest samochód Andrzeja Dudy i jak wypada w porównaniu ze słynną "Bestią", którą porusza się Barack Obama? ("Polska i świat")

- Opony tego typu powinny zadziałać w taki sposób, że nawet w momencie przebicia, opona powinna się oprzeć na rantach, które są dodatkowo wzmocnione - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" Michał Kościuszko, kierowca rajdowy. - Brak poważnego wypadku wskazuje, że reakcja kierowcy była właściwa - dodał Leszek Baran, szef fundacji byłych funkcjonariuszy BOR.