Katastrofa samolotu EgyptAir

20 maja 2016

Ostrzeżenia o dymie, gwałtowne skręty? Egipt prosi o dane

Egipscy śledczy zwrócili się do Francji oraz Grecji o udostępnienie im danych dotyczących airbusa A320 linii EgyptAir, który w czwartek spadł do Morza Śródziemnego. Według ich informacji, od pilotów maszyny nie otrzymano ani jednego wezwania pomocy, nim zniknęła ona z radarów. Nie odnotowali także gwałtownych skrętów maszyny przed katastrofą, o których informowali wcześniej Grecy.

Co się stało na pokładzie airbusa? Tropy mogą wieść na paryskie lotnisko

Trwa wyjaśnianie przyczyn katastrofy airbusa A320 linii EgyptAir. Samolot z niewyjaśnionych do tej pory powodów zniknął z radarów, a jego szczątki znaleziono ok. 290 km od Aleksandrii. Maszyna z 66 osobami na pokładzie leciała z Paryża do Kairu. Właśnie dlatego pod lupą śledczych znalazło się teraz paryskie lotnisko. Jeśli doszło do zamachu, być może właśnie tam należy szukać sprawców. ("Fakty z zagranicy")

Powtórka z 1999 roku? Ekspert: mogło dojść do walki o stery

Do katastrofy samolotu EgyptAir mogła doprowadzić bójka w kokpicie - uważa kapitan Mike Vivian, były szef operacji lotniczych w brytyjskim Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Mają o tym świadczyć dziwne ruchy maszyny tuż przed tym, jak runęła do Morza Śródziemnego.

Nie ma "absolutnie żadnych oznak". Airbus zniknął bez śladu

Nie ma "absolutnie żadnych oznak" wskazujących na przyczyny katastrofy zaginionego w nocy ze środy na czwartek airbusa linii lotniczych EgyptAir - oświadczył francuski minister spraw zagranicznych Jean-Marc Ayrault. Agencja Reutera twierdzi natomiast, że amerykańskie satelity zwiadowcze miały nie zarejestrować żadnej eksplozji w rejonie, gdzie zaginął Airbus A320.

Egipt sprawdzi, dlaczego zniknął airbus. Co z ofertą Grecji?

Egipt stanie na czele oficjalnej komisji, która zbada okoliczności zniknięcia airbusa EgyptAir z 66 osobami na pokładzie podczas lotu z Paryża do Kairu - zapowiedział w czwartek szef egipskiego departamentu badania wypadków lotniczych Ajman al-Mokadem.

Egipcjanie jedno, Grecy drugie. Samolot przepadł, szczątków nie ma

Znalezione na powierzchni Morza Śródziemnego dwie kamizelki ratunkowe i plastikowe szczątki nie pochodzą z zaginionego samolotu EgyptAir - oznajmiły greckie władze i tym samym zdementowały twierdzenia Egipcjan, że odnaleziono resztki Airbusa A320. Egipski minister lotnictwa i rosyjskie FSB twierdzą, że najprawdopodobniej doszło do zamachu.