Czwartek, 29 stycznia Trwa polityczna awantura o prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. - Skoro usłyszał zarzuty, powinien podać się do dymisji. Ale w jego honor nikt już na Pomorzu nie wierzy - atakował w "Magazynie 24 godziny" TVN24 Jacek Kurski. Sebastian Karpiniuk odbijał piłeczkę: - Ziobro też ma zarzuty, ale z partii go nie wyrzucacie. Szanujcie prawo i sprawiedliwość - poradził Kurskiemu.
Obaj posłowie zarzucali sobie o samo - stosowanie podwójnych standardów.
Zdaniem Jacka Kurskiego z Prawa i Sprawiedliwości, Platforma Obywatelska nie jest uczciwa w sprawie afery korupcyjnej w sopockim ratuszu. - W pół godziny po jej ujawnieniu na kopach pozbyliście się człowieka, który o niej doniósł - Sławomira Julkego. Jednocześnie chuchaliście na Karnowskiego - twierdzi Kurski, choć przyznaje, że prezydent miasta zrzekł się członkostwa w partii. Poseł żąda jednak od polityków Platformy, aby zmusili Karnowskiego do ustąpienia ze stanowiska.
W pół godziny po jej ujawnieniu na kopach pozbyliście się człowieka, który o niej doniósł - Sławomira Julkego. Jednocześnie chuchaliście na Karnowskiego jk
"Co my możemy?"
- Premier RP powiedział dzisiaj, że prezydent Sopotu powinien głęboko przemyśleć, czy może stać na czele takiego miasta. Co więcej może Platforma zrobić? - pytał retorycznie Karpiniuk. Zaznaczał, że skoro Jacek Karnowski nie jest członkiem jego partii, to PO jest bezradna. Jacek Kurski jednak uważa, że Platforma ma więcej możliwości.
Premier RP powiedział dzisiaj, że prezydent Sopotu powinien głęboko przemyśleć, czy może stać na czele takiego miasta. Co więcej może Platforma zrobić? sk
- Głosami radnych PO i PiS należałoby rozpisać referendum w sprawie Karnowskiego. Mogłoby odbyć się razem z wyborami do europarlamentu. Potrzebna jest tylko wola polityczna - proponuje poseł PiS i dodaje: - Referendum jest skutecznym środkiem politycznym. Ale główne siły - czyli PiS i PO - muszą mówić jednym głosem.