Czwartek, 17 czerwca - Rozumiem, że sąd w swoim wyroku zagwarantował Polakom publiczną służbę zdrowia i z tego się cieszymy. Politycy nie mogli się pogodzić, więc sąd ustalił ich poglądy, co daje szansę na debatę - mówiła w TVN24 Elzbieta Jakubiak z PiS. - Czy pani wierzy w to, co mówi? Sąd stwierdził, że pan Kaczyński kłamie i tyle - odpowiadał Stefan Niesiołowski z PO.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jarosław Kaczyński musi sprostować w mediach nieprawdziwą informację, jakoby Bronisław Komorowski chciał prywatyzacji służby zdrowia. Ma też zakaz dalszego rozpowszechniania tej informacji. Jednocześnie zdecydował, że kandydat PO nie musi przepraszać kandydata PiS za to, że zarzucił mu kłamstwo. Kandydat PiS od wyroku się odwołał, a ostateczny werdykt w tej sprawie zapadnie w piątek.
Jeden wyrok, dwie interpretacje
Przedstawiciele PO i PiS spierali się w "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24 co do interpretacji tego wyroku. - Rozumiem, że po wyroku sądu możemy być pewni, że nie dojdzie do prywatyzacji służby zdrowia w Polsce, jeśli pan marszałek Komorowski zostanie prezydentem. To jest zobligowanie go do przestrzegania wyroków sądowych - mówiła Elżbieta Jakubiak. - Spór dotyczył tego, czy Platforma i czy człowiek, który był przez wiele lat w Platformie, ma poglądy polityczne, czy też w momencie, kiedy staje się kandydatem, przestaje mieć te poglądy polityczne. Nawet na obwieszczeniach wyborczych będzie znaczek Platformy Obywatelskiej i sądzę, że będzie zobligowany wobec środowiska, z którego miał szansę startować na urząd prezydenta, do przestrzegania jego programu - dodała.
- Trudno na to odpowiadać. Czy pani wierzy w to, co mówi? Sąd nic takiego nie stwierdził. Sądy nie są od tego, żeby decydować o programach partii. Sąd stwierdził, że pan poseł Jarosław Kaczyński kłamał, zarzucając Platformie Obywatelskiej, że chce prywatyzacji szpitali. I to jest wszystko - odpowiadał Stefan Niesiołowski.
"Wyrok wykonamy"
- To pan się myli co do wyroku sądu - obstawała przy swoim Jakubiak.
Niesołowski nie odpowiedział i wyraził tylko nadzieję, że również w piątek Jarosław Kaczyński "przegra, przeprosi, wykona wyrok sądu i zapłaci odpowiednią karę". - To wszystko. Tym się zajmują sądy. A od tego czy i jak partie przestrzegają swoich programów politycznych są parlamenty i wyborcy. - Pan marszałek (Niesiołowski) jak zwykle się myli. Wyrok dotyczył tego, czy pan marszałek (Komorowski) podziela pogląd Platformy Obywatelskiej, co do prywatyzacji szpitali. Co do wyroków sądu, to my je szanujemy i jeśli ten będzie prawomocny, to go wykonamy - powiedziała posłanka PiS.